Reklama

"Oburzeni": Wciąż w podróży

Najnowszy film Tony'ego Gatlifa - zgodnie z tym, co stanowiło punkt wyjścia dla poszukiwań twórczych autora - to niemal filmowy esej. Fabularyzowany dokument na temat Ruchu Oburzonych portretuje rzeczywistość w sposób przewrotny. Jej fundamentem stają się fikcyjna podróż głównej bohaterki i hołd reżysera dla wizualnego piękna.

Tony Gatlif po raz kolejny wyruszył w podróż. Zrealizował film drogi, naszą przewodniczką jest tym razem młoda Afrykanka. Betty dobija do wybrzeży Grecji na pokładzie łodzi wypełnionej nielegalnymi imigrantami. Tak rozpoczyna się jej wędrówka przez kolejne kraje, Francję i Hiszpanię. Gatlif zestawia kadry z jej krucjaty ze zdjęciami reporterskimi będącymi dokumentalnym zapisem protestów, jakie przetoczyły się przez wyżej wymienione kraje. Różne kraje, różne nacje, a przecież jedna Europa. Europa zjednoczona w niezgodzie i buncie - wspólna unia oburzenia. Perspektywa widzenia, postrzegania tego wszystkiego, to perspektywa przybysza z zewnątrz. Człowieka w opresji, człowieka w zawieszeniu. Czarny Ląd kontra mało gościnny kontynent.

Reklama

Inspiracją dla Tony'ego Gatlifa, reżysera słynnych filmów takich jak "Exils", "Gadjo dilo", "Vengo" i "Transylwania" był przetłumaczony na wiele języków 13-stronicowy esej (pamflet) "Czas oburzenia!" autorstwa Stéphane'a Hessela. Dziś weteran ruchu oporu we Francji, dyplomata i opiekun Oburzonych, ma 93 lata. Cel Hessela, za czasów jego największej aktywności, był prosty, może właśnie przez to mało realistyczny, trudny do spełnienia. Jego działania miały prowokować międzynarodowe środowiska polityków, ale też czytelników, czy krótko mówiąc "zwykłych" obywateli, do wyrażania dezaprobaty i podważania niesprawiedliwego systemu społecznego afirmującego i sankcjonującego nierówności klasowe, ekonomiczne i rasowe - m.in. brak dostępu do edukacji, służby zdrowia i opieki socjalnej. Prowokować, czyli co, jak mógłby spytać sceptyk. Albo "zwykły" obywatel - a takie pytanie padło podczas konferencji na tegorocznym festiwalu w Berlinie. Nikt nie potrafił dać jednoznacznej odpowiedzi.

Ceniony za rozpoznawalny styl i estetykę z pogranicza wizualnej poezji i filmowego transu reżyser, z jednej strony ukazuje Europę naznaczoną podziałami i konfliktami - różnobarwną, ale pozbawioną tożsamości, bezbronną - z drugiej ukazuje jej siłę, surowe, drzemiące pod powierzchnią zniszczeń i zaniedbań piękno i prawdę. Te kadry, nieco wyidealizowane, w swej wymowie na siłę kontrastujące z całą resztą, działają najmocniej. Pulsują kolorami, życiem, pierwotną wolą walki. Czy to jest jednak wciąż punkt widzenia nielegalnej imigrantki Betty?

6/10


---------------------------------------------------------------------------------------

"Oburzeni" ("Indignados"), reż. Tony Gatlif, Francja 2012, dystrybutor: Against Gravity, premiera kinowa: 20 lipca 2012 roku.

---------------------------------------------------------------------------------------

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy