"Faceci od kuchni": Smak nowych wrażeń
Alexandre Legarde (Jean Reno) to szanowany szef kuchni, który z sezonu na sezon traci twórczą wenę. Jego potrawy stają się banalne, a nowe smaki nie niosą dawnych wrażeń. Wszystko się zmienia, gdy na horyzoncie pojawia się Jacky Bonnot - młody kucharz, który ma w sobie żywą pasję i nie znosi kompromisów.
Nie lubię, kiedy widzowie szeleszczą foliowymi woreczkami z chipsami albo przegryzają popcorn między kolejnymi scenami. Wolę wyobrażać sobie zapach potraw pokazywanych mi na ekranie, niż czuć jak dochodzi z rzędu obok. Fakt, że fantazje na temat fizycznych doznań mają specyficzną jakość udowodnił mi David Gelb w swoim dokumencie "Jiro śni o sushi" (2011), który niedawno gościł na ekranach polskich kin. Szkole japońskiego mistrza nie dorówna nic, prócz kulinarnych ambicji Jacky'ego Bonnota (Michael Youn) - głównego bohatera filmu Daniela Cohena "Faceci od kuchni".
Początkujący francuski kucharz, wielki admirator talentu Alexandra Legarde'a, traci jedną posadę za drugą, ponieważ nie godzi się na kuchenne rewolucje prowadzące do obniżenia jakości podawanych potraw. Nie potrafi też porozumieć się z klientami, którzy nie lubią nowości i boją się nietypowych mieszanek smakowych. Jacky to artysta, nudzi go codzienność, nie satysfakcjonują banały. Legarde traci tymczasem twórczą wenę, niebawem może stracić więc gwiazdki prestiżowego kulinarnego przewodnika Michelin. Czy kiedy na jego drodze stanie niepokorny Jacky, pasja znów się pojawi, a owładnięci nią mężczyźni zaczną przecieranie nowych ścieżek w starej kuchni?
Zdaje się, że filmy kulinarne zaczynają zagrzewać sobie miejsce wśród najnowszych produkcji i radzą sobie całkiem nieźle jako swojego rodzaju nowy gatunek, który (w przeciwieństwie do wielu innych) cały czas ewoluuje. W filmowe życie bohaterów wystarczy wprowadzić tylko jedną, niezmienną rzecz - miłość (nie tylko do jedzenia). Potem eksperymentować można do woli zarówno z formą, jak i treścią. Seks zalewa dziś ekrany, nagość została przez widzów oswojona - jeśli gdzieś zostały jeszcze jakieś granice do przekroczenia - bez wątpienia znajdują się na terenie branży spożywczej.
Tradycyjna kuchnia jest dziś jak skansen - umożliwia obcowanie ze smakiem przeszłości. Tym, co fascynuje dużo bardziej jest możliwość improwizowania, mieszania, zamieniania i dodawania nowych składników do starych przepisów (czyt. przełamywania i zacierania granic). Jacky wie o tym najlepiej. Nie kręci go przygotowywanie potraw z kręgu kuchni molekularnej, bo proces gotowania przypomina wówczas laboratoryjne zabawy młodego chemika. Jego potrawy mają gęstość, prezencję, zapach i wyrafinowany smak - w filmie Daniela Cohena zawsze doprawiony szczyptą gorących emocji.
7/10
---------------------------------------------------------------------------------------
"Faceci od kuchni" ("Comme un chef"), reż. Daniel Cohen, Francja 2012, dystrybutor: Monolith Films, premiera kinowa: 13 lipca 2012 roku.
---------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!