"Polański, Horowitz. Hometown" walczy o europejskiego Oscara

Głośny film w reżyserii Mateusza Kudły i Anny Kokoszki-Romer został uznany przez Europejską Akademię Filmową jako dodatkowy film dokumentalny kwalifikujący się do uzyskania nominacji w kategorii "najlepszy dokument europejski". Jako pierwszy informację o szansie polskiego filmu na prestiżową nagrodę podał portal branżowy FilmNewEurope.

Walkę o najważniejszą europejską nagrodę film rozpoczął dzięki otrzymaniu Nagrody Publiczności 61. Krakowskiego Festiwalu Filmowego, gdzie został również doceniony przez jury Konkursu Polskiego. Miesiąc później obraz Anny Kokoszki-Romer i Mateusza Kudły został uhonorowany Nagrodą Publiczności Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. Zebrał również pozytywne recenzje krytyków filmowych.

"Dokument przedstawia powrót 87-letniego Romana Polańskiego oraz jego o kilka lat młodszego przyjaciela Ryszarda Horowitza do rodzinnego Krakowa" - opowiada Mateusz Kudła, reżyser filmu. "Choć artyści wracają do najbardziej osobistych, często dramatycznych wspomnień, spacer pełen jest czarnego humoru" - dodaje.

Autorzy doprowadzili też m.in. do spotkania Polańskiego z potomkiem polskiej rodziny, która podczas wojny ukrywała przyszłego reżysera przed Niemcami. "Po spotkaniu Polański złożył świadectwo w Yad Vashem co skutkowało przyznaniem przez Państwo Izrael medalu 'Sprawiedliwych wśród Narodów Świata' rodzinie Buchałów - mówi Anna Kokoszka-Romer, reżyserka filmu.

Decyzję o przyznaniu ewentualnej nominacji podejmą członkowie Europejskiej Akademii Filmowej, która zrzesza ponad cztery tysiące filmowców z całego świata. Mają na to czas do 20 października. Nominowane tytuły poznamy na początku listopada, a laureatów podczas gali rozdania Europejskich Nagród Filmowych 11 grudnia w Berlinie.