Tofifest 2010
Reklama

Shirin Neshat w Toruniu

Shirin Neshat, światowa gwiazda sztuki współczesnej i zdobywczyni Srebrnego Lwa Weneckiego za reżyserię przyjeżdża na toruński Tofifest. Neshat będzie gościem polskiej premiery jej debiutanckiego filmu, który przyniósł jej weneckie laury - "Kobiety bez mężczyzn".

To pierwsza wizyta tej irańsko-amerykańskiej artystki na polskim festiwalu filmowym.

Mieszkająca na stałe w Nowym Jorku Neshat jest jedną z pierwszych artystek, która tak silnie wprowadza w światowy dyskurs o sztuce kwestię sytuacji kobiet w krajach islamskich. Robi to przy tym w mistrzowski sposób, unikając agresji, zadaje w swoich pracach precyzyjne jak ostrze chirurga pytania. W tym główne - o istotę religii muzułmańskiej i o to, dlaczego kobieta w islamie musi być gorsza od mężczyzny...

O tym traktuje też jej debiut filmowy, nagrodzony Srebrnym Lwem na prestiżowym festiwalu w Wenecji "Woman Without Men" ["Kobiety bez mężczyzn"/"Zanan-e Bedun-e Mardan"], który będzie miał swoją polską premierę na tegorocznym głównym konkursie ON AIR, festiwalu filmowego Tofifest. Pod pozorem kina historycznego, w mistyczno-poetycki sposób film opowiada o jak najbardziej współczesnych problemach irańskich kobiet. To wyjątkowy przykład kina o sztuce i kina które jest sztuką.

Reklama

Reżyserka tak mówi o swoim filmie: "To była praca pełna miłości, trwająca sześć lat.(...) Ten film opowiada światu o moim kraju". Obraz pokazuje wydarzeniach z 1953 roku, kiedy to w Iranie doszło do inspirowanego przez Wielką Brytanię i USA zamachu stanu, w wyniku którego Szach Iranu Mohammed Reza Pahlavi obalił demokratyczny rząd Mohammeda Mossadeka zmieniając kraj w dyktaturę. Kraje zachodu doprowadziły do tego, aby zabezpieczyć swoje interesy paliwowe i prawa do wydobycia ropy naftowej".

- "Kobiety bez mężczyzn" utrzymane w stylu realizmu magicznego są niezwykłym, dość karkołomnym konglomeratem realizmu i wizjonerstwa. Neshat pokazała, czym mogłoby być irańskie kino bez cenzury. - pisał w "Gazecie Wyborczej" Tadeusz Sobolewski.

Neshat znana była dotychczas głównie jako fotografka i artystka wideoartu. Jej krótki film "Turbulent" w 1999 r. dostał główną nagrodę na weneckim Biennale sztuki. Wielkim echem odbił się jej cykl zdjęć "Kobiety Allaha", portretujący irańskie kobiety w czadorach pokryte perskim pismem.

Twórczość Neshat zaliczyć można do wciąż nielicznych prób zgłębienia istoty religii muzułmańskiej i przetłumaczenia jej na uniwersalny język sztuki. Tworzyć zaczęła późno - mając 30 lat, pod wpływem wstrząsu jakim była pierwsza po dwóch dekadach ponowna wizyta w swoim kraju rodzinnym.

Obecnie jest uważana za jedną z najważniejszych artystek współczesnych. Jej bardzo intymne, autobiograficzne prace wideo wystawiane były w ramach najbardziej prestiżowych międzynarodowych wystaw, takich jak: Biennale Weneckie, Carnegie International, Whitney Biennale, Sydney Biennale, Lyon Biennale i Biennale w Kwangu.

Bohaterami tegorocznej edycji festiwalu Tofifest (26 czerwca - 2 lipca), odbywającej się pod hasłem: "Bo każdy ma w sobie bunt", będą dwaj niepokorni twórcy: Costa GavrasKen Russell. Podczas ceremonii otwierającej imprezę nagrodę Specjalnego Złotego Anioła dla Najbardziej Obiecującej Europejskiej Aktorki odbierze Julia Jentsch. Imprezę zainauguruje pokaz najnowszego filmu Patrice'a Chereau "Zagubieni w miłości".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wizyta | film | Toruń | Shirin Neshat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy