Taniec z Gwiazdami - Wiosna
Reklama

"Taniec z Gwiazdami": Nie ma mowy o popisach!

Na parkiecie są tu same indywidualności, ale taniec towarzyski wymaga współpracy z partnerem. Nie ma mowy o solowych popisach. - To nie jest łatwe - zgodnie przyznają choreografowie show "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami", Joanna Szokalska i Maciej Zakliczyński.

- Nie uznaję półśrodków, pracy na pół gwizdka. Od wszystkich oczekuję dyscypliny i zaangażowania - zastrzega Joanna Szokalska. - Wachlarz charakterów oraz różnorodność tańców towarzyskich to wyzwanie, którego podjęcie daje mi największą satysfakcję - przyznaje.

- Opracowuję figury i układy, które mają podkreślić charakter konkursowego tańca - wyjaśnia Maciej Zakliczyński - specjalista od tańców standardowych.

W tym programie poczucie rytmu, sprawność fizyczna i kondycja to tylko połowa sukcesu. Aby efektownie tańczyć, istotne jest przede wszystkim zaangażowanie, koncentracja i dyscyplina.

Reklama

Indywidualne podejście

Joanna Szokalska, choreograf "Tańca z gwiazdami" jest międzynarodowym sędzią, tancerką i wielokrotną mistrzynią Polski w tańcach latynoamerykańskich. Na potrzeby show tworzy układy taneczne, dzięki którym rywalizujące ze sobą pary podbiły serca publiczności.

- Biorę pod uwagę indywidualne cechy tancerzy i gwiazd. Oceniam ich możliwości ruchowe oraz bazę mięśniową, każdy posiada bowiem inne predyspozycje - wyjaśnia choreograf.

- Niektórzy mają lepiej rozciągnięte mięśnie, szybciej uczą się kroków. To, co dla jednego jest proste, dla drugiego może okazać się ekstremalnie trudne. Z doświadczenia wiem, że jeśli ktoś w dzieciństwie uprawiał sport i był aktywny fizycznie, temu pewne rzeczy przychodzą łatwiej.

Dyscyplina oraz pochwały

Od swoich podopiecznych wymaga stuprocentowego zdyscyplinowania.

- Ćwiczenia grupowe zbliżają do siebie ludzi, tak jest również i w tym przypadku. Na zajęciach nie ma zgrzytów i niesnasek. Wszyscy świetnie się bawią. To nie sprzyja jednak koncentracji - dodaje z uśmiechem Joanna Szokalska, o której uczestnicy show mówią, że na jej rzadkie pochwały trzeba naprawdę zasłużyć.

- Każda z gwiazd wcześniej czy później zatańczyłaby co najmniej poprawnie. Ale tylko te, które szybko przyswajają kroki i nie mają problemów z koordynacją, są w stanie przygotować dobry występ w kilka dni.

Trzecie oko

Drugi choreograf - Maciej Zakliczyński, odpowiedzialny jest za tańce standardowe, czyli walce angielskie i wiedeńskie, slow foxtroty, quickstepy oraz tanga.

- Jestem dla par nie tylko choreografem, ale i przyjacielem, psychoterapeutą, workiem treningowym, trenerem, albo "trzecim okiem" - przyznaje.

Ciężka praca

- Czasami to mój pomysł, jak zatańczyć, innym razem tancerz lub gwiazda proponują coś dobrego. Wtedy doradzam parze figury, linie i wariacje, które mogą podkreślić charakter tańca i zbudować odpowiedni nastrój - wyjaśnia choreograf.

- Następnie pracuję z nimi nad techniką wykonania. To długie, żmudne i często nudne lekcje z techniki tańca, które przynoszą efekty po wielokrotnych powtórzeniach. Czasami odnoszę wrażenie, że nasze gwiazdy przyjemność z tańca postrzegają jako światełko na końcu długiego tunelu i dopiero, kiedy występ na parkiecie mają już za sobą, odczuwają satysfakcję - dodaje Maciej Zakliczyński, który wyszkolił wielu finalistów tanecznych turniejów, w tym Mistrzostw Polski i Świata.

KRAS

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: tańce | Taniec z gwiazdami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy