"Taniec z Gwiazdami": Mają za sobą pierwsze "ciche dni"
Oboje twierdzą, że nie mogli lepiej trafić. Świetnie dogadują się zarówno na parkiecie, jak i poza nim. Mają jednak za sobą pierwsze nieporozumienia. Jak poradzili sobie z napięciami popularna influencerka Kinga Sawczuk i partnerujący jej w „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” Jakub Lipowski?
Zarówno dla Kingi, jak i Kuby udział w "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" to największa przygoda życia i prawdziwy sprawdzian z nowych umiejętności. Bardzo szybko złapali ze sobą wspólny język, co z pewnością wpływa na efekty podczas codziennych, wielogodzinnych treningów.
Mimo że dla Kuby to debiut w programie, ma ogromne doświadczenie jako trener. "Ostatnio odwiedziłam Kubę podczas jego warsztatów w Toruniu. Ćwiczyłam razem z innymi uczestnikami. A raczej próbowałam, bo tempo było dla mnie bardzo szybkie" - wspomina Kinga. "Kuba to świetny człowiek. Cały czas mnie wspiera, motywuje i wierzy we mnie" - dodaje młoda gwiazda.
A jest za co chwalić - zdaniem Kuby, Kinga zrobiła ogromne postępy w przygotowaniu fizycznym. Wzmocniła mięśnie i powoli zaczyna bawić się tańcem.
Wiele godzin spędzonych na ciężkiej pracy mogą owocować często w konflikty. A jak jest w przypadku tej pary? Oboje przyznają, że pierwsze konflikty mają już za sobą. - Zdarzyło nam się dwa razy pokłócić o telefon Kingi, szczęśliwie dosyć szybko się pogodziliśmy - mówi ze śmiechem Kuba podczas rozmowy z Pomponikiem.
- Poszło o to, że za długo wstawiałam posta na instagrama. Chciałam skupić się na opisie i trochę mi się zeszło. Padło kilka ostrych słów. Strzeliłam foszka, tupnęłam nóżką i przez trening nie odzywałam się do Kuby, mimo że on zachowywał się tak, jakby nic się nie stało - dodaje Kinga.
Kuba - jako doświadczony pedagog - w mig rozwiązał napiętą sytuację. - Przytuliłem Kingę. Wszystko sobie wyjaśniliśmy i po awanturze - wyjaśnił trener w rozmowie z Pomponikiem.
"Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" jesienią w Telewizji Polsat w poniedziałki o godz. 20:05!