Barbara Kurdej-Szatan o "Tańcu z Gwiazdami": To było niesamowite przeżycie. Co na to mąż?
- Zależy mi, żeby tu zrobić wszystko dobrze. Nie po to ciężko pracuję, żeby mi potem nie wyszło - powiedziała w rozmowie z Interią Barbara Kurdej-Szatan tuż po pierwszym odcinku programu "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami".
- To było niesamowite przeżycie. Na początku byłam taka trochę omamiona, ale potem uświadomiłam sobie, że to jest ten nasz moment i musimy z sobie dać wszystko na parkiecie - powiedziała nam Barbara Kurdej-Szatan tuż po pierwszym odcinku "Tańca z Gwiazdami".
- Spięłam się na ostatnią chwilę. Zależy mi, żeby tu zrobić wszystko dobrze. Nie po to ciężko pracuję, żeby mi potem nie wyszło - dodała.
Aktorka podbiła serca jurorów tangiem, które zatańczyła z Jackiem Jeschke. Para otrzymała aż 29 punktów i to była najwyższa ocena tego wieczoru!
"Basiu, nie i jeszcze raz nie! Nie możecie w pierwszym odcinku tak dobrze tańczyć! Największa poprawność tego wieczoru, dziękuję!" - stwierdziła zachwycona Iwona Pavlovic.
"Zatańczyliście wspaniale. Było doskonale!" - dodał Andrzej Grabowski, po czym dał parze 10 punktów.
A co o występie swej żony powiedział Rafał Szatan, który tańczy pod czujnym okiem Lenki Klimentowej? Para zaprezentowała się w pierwszym odcinku w walcu angielskim i otrzymała od jurorów 19 punktów.
"Myślałam, że będzie Szatan na boisku. Miałeś dobrą ramę na początku, ale fatalną na końcu. Musisz mieć bliższy, cielesny kontakt z Lenką" - poradziła po występie aktorowi Iwona Pavlovic.
Aktor przyznał, że bardzo przeżył taniec żony.
- Jestem dumny, bardzo dumny. Zatańczyła charakternie, z taką dużą emocją, wszystkie kroki pięknie wytańczyli - powiedział aktor w rozmowie z Interią.
Czy między małżonkami jest konkurencja na parkiecie? Rafał Szatan mówi, że nie mają na to... czasu.
- Nie ćwiczymy w domu, tyle tańczymy na parkiecie, że już wystarczy. W domu odpoczywamy - wyznał.
Z aktorami rozmawiał Damian Glinka.