"Gwiezdne wojny": Jak przygotować się do "Przebudzenia Mocy"?
Premiera najbardziej oczekiwanego filmu roku zbliża się wielkimi krokami. 18 grudnia 2015 roku, dokładnie za 100 dni, fani "Star Wars" obejrzą nareszcie film "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy".
Początkowo fani obawiali się tego, co może wyniknąć z przejścia Lucasfilm pod skrzydła Disney’a - chodzi o rezygnację z tworzonego latami kanonu (nazywamy tak książki, komiksy, seriale itp. uznane przez Lucasa i stanowiące automatyczne oficjalną historię uniwersum). Patrząc z perspektywy czasu, decyzja ta okazała się jednak błogosławieństwem dla marki "Star Wars".
Działając już pod nowym kierownictwem, Kathleen Kennedy (prezydent Lucasfilm) namówiła uznanego reżysera J.J. Abramsa (prywatnie wielkiego fana Sagi) do objęcia sterów nowej produkcji. Już pierwszy teaser filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" pokazał, iż był to strzał w dziesiątkę, bo te kilkadziesiąt sekund zawierało w sobie więcej dawnej magii, niż cała "nowa trylogia" George'a Lucasa. Jednak dopiero drugi zwiastun, bijać przy tym rekord Guinessa na największą ilość odtworzeni na YouTube, na nowo rozpalił zainteresowanie nowymi "Gwiezdnymi wojnami". Choć niewiele się w odległej Galaktyce zmieniło, a wspomniany kanon stał się legendą (obecnie wszystko co powstało w ramach starego kanonu, czyli tzw. Expanded Universe, nosi nazwę Star Wars Legends), to jednak pozafilmowego materiału co nieco się pojawiło.
Jeśli zatem nie wiecie, ile lat ma Chewbacca, czy Han strzelił pierwszy lub kim jest aktor grający generała McQuarrie, a mimo to kochacie "Gwiezdne wojny" i chcecie się należycie przygotować do "Przebudzenia Mocy", oto krótki przewodnik, co warto nadrobić.
Animowany serial stanowiący pomost pomiędzy Epizodem II ("Atak klonów") oraz III ("Zemsta Sithów"). Opowiada o słynnych Wojnach Klonów i zmaganiach Jedi z Hrabią Dooku, jego tajemniczym Mistrzem i armią Separatystów. Na serial składa się sześć sezonów (121 odcinków), podczas których znacznie lepiej poznać możemy nie tylko Obi-Wana Kenobiego i Anakina Skywalkera, ale także innych Jedi. Serial pozwala nam również śledzić zakulisowe machinacje wtedy jeszcze Kanclerza Palpatina i jego powolne, acz nieuniknione przejmowanie władzy nad Republiką.
Początkowe sezony dla dorosłego widza są niestety lekturą żmudną, gdyż były one skierowane do młodszego pokolenia. Z czasem i kolejnymi sezonami poziom wzrasta, a w szczytowym momencie osiąga naprawdę dobry poziom. W "Wojnach Klonów" debiutuje nowa, istotna postać, a mianowicie padawanka Anakina - Ahsoki Tano oraz wraca bardzo lubiany Darth Maul (pamiętamy go z Epizodu I - "Mroczne widmo", w którym zginął).
To kolejny serial animowany, który powstał już w erze Disney’a. Jego akcja rozgrywa się na kilka lat "Przed Bitwą o Yavin" (wszystkie wydarzenia w uniwersum "Gwiezdnych wojen" odnoszą się do owej bitwy, tak jak historię ludzkości odnosi się do Narodzin Chrystusa). Poznajemy w nim perypetie załogi statku Duch, która stawia czoła panoszącemu się w galaktyce Imperium, a także jest świadkiem, z czasem i częścią, rodzącej się Rebelii. W skład załogi wchodzi kapitan Ducha - Hera, Kanan - żyjący w ukryciu padawan Jedi, mandalorska wojowniczka (oraz ulubienica internetów) - Sabine, mięśniak w stylu Chewiego - Zeb, droid Chopper oraz młody awanturnik Ezra Bridger, który powoli odkrywa w sobie Mocy.
Początkowym odcinkom serialu "dolega" to samo, co "Wojnom Klonów" - charakter mają łatwy, lekki i przyjemny, nakierowany ewidentnie na młodszego widza. Na szczęście serial ma przebłyski znacznie lepszej formy, co dobrze wróży na nadchodzący drugi sezon (premiera amerykańska 14 października), a gościnne występy, znanych z filmów bohaterów (Darth Vader, Yoda, Lando Calrissian i innn), stanowią dodatkowy smaczek tej produkcji.
Disney, poza Lucasfilm jest także właścicielem studia Marvel, czyli amerykańskiego giganta na rynku komiksów. Nie może więc dziwić, że "Gwiezdne wojny" z Mocą powróciły i do tego medium. Marvel, korzystając z wielu uznanych twórców, stworzył ukazującą się regularnie (tzw. ongoing) serię "Star Wars", a ponadto mini-serie o poszczególnych bohaterach Gwiezdnej Sagi. Główny tytuł przedstawia losy bohaterów praktycznie od razu po Bitwie o Yavin. Przedstawia między innymi pierwsze, bezpośrednie starcie Hana, Luke'a i Lei z Vaderem, czy też potyczkę Luke'a z Boba Fettem. Poznajemy także żonę (!) Hana Solo oraz dowiadujemy się, czym przez lata spędzone na Tatooine zajmował się Obi-Wan Kenobi. W solowych mini-seriach śledzimy losy Księżniczki Lei, która gromadzi wokół siebie uchodźców ze zniszczonego Alderaanu, Lando Calrissiana tworzącego kosmiczną Drużynę A, czy Dartha Vadera (najlepsza jak dotąd z mini-serii), jego spiskowanie przeciwko Imperatorowi i gromadzenie niezbędnych w tym celu środków i sojuszników.
W najbliższym czasie wydane zostaną też serie spod znaku "Journey to Star Wars: The Force Awakens", które będą już bezpośrednim wprowadzeniem do nadchodzącego filmu. W Polsce komiksy "Star Wars" wydawane będą nakładem wydawnictwa Egmont, a pierwszy, 148-stronicowy zeszyt (składać się będzie na niego pierwszych sześć numerów oryginalnego komiksu "Star Wars") dostępny będzie w sprzedaży od 16 września.
Choć pojawiło się już kilka książek wchodzących w skład nowego kanonu, to dopiero "Star Wars Aftermath" jest pozycją naprawdę istotną. To część wspomnianego już "Journey to Star Wars: The Force Awakens" i pierwsza część trylogii, która połączyć ma fabularnie Epizod VI ("Powrót Jedi") z "Przebudzeniem Mocy". Książka rzuci z pewnością więcej światła na historię i okoliczności powstania Ruchu Oporu (Resistance) oraz Najwyższego Porządku (First Order), czyli organizacji, które ścierać będą się w najnowszym filmie, a które zapewne okażą się spadkobiercami Rebelii oraz Imperium. Niestety, choć książka swą światową premierę miała 4 września, wciąż nie wiemy, kto będzie wydawcą jej polskiej wersji, a tym samym, kiedy zostanie wydana.
Pozostaje mieć nadzieję, że nastąpi to jeszcze przed premierą filmu "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", które nastąpi za 100 dni - 18 grudnia 2015 roku.
Wojciech Wiśniewski, autor bloga CountdownToAwakening