"Rolnik szuka żony 6": Kobiety przyjechały! "Tego w historii programu jeszcze nie było"
Wreszcie nadszedł ten dzień, na który czekali zarówno rolnicy, jak i zaproszone do ich domów kobiety. Kandydatki przyjechały do domów bohaterów szóstej edycji programu "Rolnik szuka żony". "Tego w historii programu jeszcze nie było" - powiedziała Marta Manowska na widok jednej z kandydatek. Co się stało?
To ważny dzień w życiu rolników, którzy długo szykowali się na przyjęcie gości. Dom i obejście zostały uporządkowane. Panie po raz pierwszy zobaczyły gospodarstwa, które mogą stać się ich miejscem na ziemi.
Co działo się w czwartym odcinku "Rolnik szuka żony 6", który widzowie TVP1 obejrzeli w niedzielny wieczór, 29 września?
Kobiety przyjechały do rolników z różnymi prezentami. Niektóre przywiozły własnoręcznie upieczone ciasta, inne - kubeczki ze specjalnymi sentencjami. Wszyscy rolnicy obdarowali swoje kandadatki kwiatami.
U Seweryna pojawiły się: 22-letnia Marlena, która zrobiła na mężczyźnie największe wrażenie, Diana z Podlasia oraz Joanna z Malborka.
"Oj, będzie rywalizacja" - przyznała Marlena, a rolnik wzroku od nie nie mógł oderwać. "Ten twój wzrok, masakra. Taki głęboki" - wyznał Seweryn.
Diana stwierdziła, że jest pod wrażeniem, jak ładny i zadbany jest dom rolnika. Żeby rozładować panujące napięcie, Seweryn zorganizował dziewczynom mecz w siatkówkę.
Do domu Adriana przyjechały: Agata, której list zrobił na nim spore wrażenie, Wioleta - Polka pochodzenia litewskiego, która z zawodu jest pielęgniarką oraz Ilona, z którą rozmawiał wyłącznie za pośrednictwem komputera.
"Jedna z kandydatek jest dość cicha, a druga jest mega wygadana" - stwierdziła Ilona, która pierwszy raz zobaczyła swoje konkurentki. Widać było, że o uwagę rolnika najbardziej zabiega Agata.
Wybranki Sławomira to: uśmiechnięta Marta z Bydgoszczy, Małgorzata, która przyjechała do programu z województwa opolskiego oraz dość nieśmiała 25-letnia Natalia, która pochodzi z Pomorza.
"Zauważam pewną rywalizację" - powiedziała jedna z kandydatek. Rolnik postanowił na razie żadnej z kobiet nie faworyzować. "Chcę je wszystkie poznać" - wyznał.
"Wszystkie trzy ładne. Szejk to mógłby wybrać trzy, a rolnik tylko jedną" - stwierdził ojciec Sławomira.
Jakub do swego domu zaprosił: Anię, którą już miał okazję poznać oraz Ewą, z którą rozmawiał za pośrednictwem komputera.
Rolnik przyznał, że inaczej wyobrażał sobie Ewę i wydaje mu się, że "to taka cicha woda", z kolei o Ani powiedział: "to taki słodziak". "Troszeczkę ją sobie inaczej wyobrażałem" - stwierdził.
Ewa zaskoczyła swoim przyjazdem. "Tego w historii programu jeszcze nie było" - powiedziała Marta Manowska na jej widok. Kandydatka przywiozła ze sobą... rower, choć Jakub na rowerze nie jeździ i nawet nie ma zamiaru go sobie kupić...
Zgodnie z zasadami obowiązującymi w programie, w tym odcinku widzowie nie zobaczyli już Waldemara, który zdecydował, że nie odpowiada mu żadna z kandydatek i zrezygnował z produkcji.
Co wydarzy się w ciągu następnym dni? Czy rolnicy będą już wiedzieli, która z kobiet jest najbliższa ich sercu. Odpowiedź już w kolejnym odcinku "Rolnik szuka żony 6" - 6 października 2019 roku, w TVP1.