Emmanuelle Seigner stanęła w obronie Romana Polańskiego
Emmanuelle Seigner, była modelka, aktorka, a prywatnie żona Romana Polańskiego, w rozmowie ze stacją TF1 chyba po raz pierwszy tak stanowczo skomentowała skandale, jakie od lat kładą się cieniem na karierze Romana Polańskiego.
Emmanuelle Seigner stwierdziła m.in., że "mężczyzna, z którym mieszka, wcale nie jest osobą, o której słyszy"; podkreśliła też, że jest dobrym mężem i ojcem.
Jej zdaniem Polański uciekł z USA przed "niesprawiedliwością". Żona reżysera wyraziła także swoje zdanie na temat zgwałconej przez niego Samanthy Geimer - aktorka twierdzi, że mimo młodego wieku ofiara jej męża "prowadziła już życie seksualne" (jej zdaniem świadczy o tym fakt, że miała chłopaka).
Zdaniem Seigner skoro Geimer 20 lat później wybaczyła swojemu gwałcicielowi, to nie ma powodów, by dalej drążyć temat.
Przypomnijmy, że we wrześniu dowiedzieliśmy się, że reżyser Roman Polański będzie sądzony za zniesławienie brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis, której zarzuca kłamstwa w związku z jej oskarżeniami o wykorzystywanie seksualne na początku lat 80., kiedy miała 16 lat. Poinformowała o tym agencja AFP, powołując się na źródło sądowe.
Roman Polański nigdy nie był sądzony we Francji w sprawie oskarżeń o wykorzystywanie seksualne. Nie podano, kiedy rozpocznie się proces.
Adwokaci Polańskiego - Herve Temime i Delphine Meillet, nie chcieli komentować informacji, ani potwierdzić, czy reżyser stawi się w sądzie.
Dyrektor wydawniczy magazynu "Paris Match", który opublikował wywiad z Polańskim w grudniu 2019 roku, w którym reżyser nazwał Lewis "zawodowym kłamcą", również ma być sądzony.
"Już czas na rozprawę. Czekamy na nią z niecierpliwością i pogodą ducha" - skomentował informację prawnik Lewis - Benjamin Chouai.
Charlotte Lewis, urodzona w 1967 roku, zagrała w filmie "Piraci" w reżyserii Polańskiego w 1986 roku. W 2010 roku stwierdziła w Los Angeles, że była wykorzystywana seksualnie przez filmowca w jego paryskim mieszkaniu na początku lat 80. kiedy miała 16 lat.
Lewis w wywiadzie, którego udzieliła w 1999 roku brytyjskiemu tabloidowi "News of the World", stwierdziła m.in.: "Wiedziałam, że Roman zrobił coś złego w Stanach Zjednoczonych, ale chciałam być jego kochanką (...). Prawdopodobnie pragnęłam go bardziej niż on".
W lutym 2020 roku Roman Polański otrzymał Cezara za najlepszą reżyserię za film "Oficer i szpieg".