"M jak...": Kogo wybierze Marta?
Czego Marta (Dominika Ostałowska) oczekuje od życia? Bezpieczeństwa i ciepła, które gwarantuje Szymon (Grzegorz Małecki) czy namiętności i odrobiny niepewności, towarzyszących związkowi z Andrzejem (Krystian Wieczorek)?
Romantyk i uwodziciel. To najkrótsza charakterystyka dwóch panów rywalizujących o względy Marty w najbliższych odcinkach "M jak miłość". Szymon Gajewski kocha, czeka i... ma nadzieję. Na pewien czas usunął się w cień, żeby zająć się chorą żoną. Kierowała nim zwykła ludzka przyzwoitość. Teraz wprost zapyta Martę o to, czy ma jeszcze u niej szanse.
Odpowiedź nie jest taka łatwa. To przecież Szymon przypomniał jej, że życie nie składa się z samych obowiązków i powinna walczyć o szczęście. Marta wie, że ma do czynienia z człowiekiem, którego łatwo zranić. Nie zaprzeczy więc, ale nie zechce też dawać Szymonowi złudnej nadziei. Usłyszy jednak później, że bez względu na wszystko, on zawsze będzie na nią czekał.
Serce sędziny bije jednak szybciej na widok Andrzeja Budzyńskiego. Przystojny, pewny siebie prawnik umie oczarować kobietę. Nie zrażają go kłopoty. Co z tego, że Marta zastała w jego mieszkaniu dziewczynę...
Andrzej poprawi swoje akcje, angażując się w sprawę Henia (Tadeusz Chudecki). Właściciel sklepu, w którym mężczyzna pracował, oskarży go o kradzież. Winne jest dobre serce i naiwność Henia, który biednym klientom dawał towar za darmo. W sumie za kilka tysięcy złotych.
Budzyńskiemu uda się doprowadzić do ugody. Marta straci trochę pieniędzy, ale Henio wyjdzie z afery obronną ręką. Kiedy zaś Andrzej powie, że dziewczyna z jego sypialni to przypadkowa znajoma, z którą nie łączyło go nic poważnego, jego grzeszki będą wybaczone.
Przed Martą i Andrzejem namiętny wieczór. Jednak wszystko ma swoją cenę. W tym przypadku będzie to... spotkanie sędziny z matką Budzyńskiego (Maria Rybarczyk). Czy panie znajdą wspólny język? Zobaczymy.
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"