Królikowski spełnia zachcianki
Rozpoczął się drugi sezon "Hotelu 52". Serial cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Jedną z głownych ról gra w produkcji telewizji Polsat Rafał Królikowski, który wciela się w rolę konsjerża Michała Horwata.
PAP Life: Zagrał pan już w dwóch seriach. Czy pana postać się zmieniała?
Rafał Królikowski: - Mam nadzieję. Zmienił się na pewno status mojego bohatera. Na początku był żonatym mężczyznom, który ukrywał się z kochanką, a stał się porzuconym w czasie rozwodu facetem. Myślę, że to są diametralne zmiany dla każdego człowieka. Dlatego działo się dużo w mojej postaci.
Jak fachowo nazywa się zawód pana bohatera?
- Fachowo ten zawód nazywa się konsjerż. Fachowcy doskonale wiedzą, kim jest konsjerż w dużych luksusowych hotelach. W Polsce nie mamy często do czynienia z taką funkcją, bo zazwyczaj taką funkcję przejmują recepcjoniści. W dużych, luksusowych hotelach konsjerż spełnia życzenia gości. Im większa klasa hotelu, tym bardziej wymagający goście, z którymi recepcjoniści nie daliby sobie rady. Dlatego jest konsjerż, który spełnia różne zachcianki wielkich gości.
"Hotel 52" jest bardzo wiarygodny i cieszy się dużą popularnością. Jak przygotowywał się pan do tej roli? Obserwował pan pracowników hoteli?
- Mieliśmy spotkania z osobami pracującymi w jednym z dużych warszawskich hoteli. W tym hotelu był właśnie konsjerż. Patrzyłem, z czym to się je... Natomiast zawód mojego bohatera jest tylko tłem do tego, jaki na prawdę jest Michał. Jest to mężczyzna, który ma jakieś swoje problemy, musi wykonywać swój zawód, musi być w porządku, uśmiechać się, a za kulisami czasem dzieje się tam piekło.
Czy, jak przeczytał pan scenariusz po raz pierwszy pomyślał pan o tym, że to będzie coś przełomowego? Że to będzie hit?
- Nie przypuszczałem, że to będzie tak popularne, aczkolwiek bardzo wierzyłem w ten projekt.
Gdzie możemy pana zobaczyć oprócz "Hotelu 52"?
- Wiosną w nowych odcinkach serialu 'Usta usta' i na deskach warszawskich teatrów.
Woli pan grać role komediowe czy dramatyczne? Film czy teatr?
- Polski aktor musi wykonać wszystko. Nie może pozwolić sobie na komfort bycia w jednym. Ale może to i dobrze, że nie dajemy się zaszufladkować. Czasem jest trudno, jesteśmy zabiegani, ale dzięki temu jest ciekawie.
Jest jakaś rola, którą wspomina pan ze szczególnym sentymentem?
- Jest wiele takich ról. Trudno mi teraz szczególnie wyróżniać, ale to były i teatralne i filmowe i serialowe role.
Co jest fenomenem "Hotelu 52"?
- Myślę, ze ludzie, którzy pracują przy tym serialu. Wszyscy ci ludzie wykonują swój zawód z pasją.
Czy ta rola odciśnie w pana karierze jakiś szczególny znak?
- Zobaczymy z perspektywy czasu.
Z Rafałem Królikowskim rozmawiała: Dominika Gwit (PAP Life).
Chcesz obejrzeć swój ulubiony program, serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście aż 193 stacje!
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl