Oscary 2023: Aktor z zespołem Downa triumfuje. "Każdy może zagrać w filmie"
James Martin, aktor z zespołem Downa, który zagrał jedną z głównych ról w "Irlandzkim pożegnaniu", uhonorowanym Oscarem w kategorii "najlepszy film krótkometrażowy", nie stracił charakterystycznego dystansu do siebie samego. Otrzymanie statuetki nie zmieniło też jego - nieco lekceważącego - podejścia do aktorstwa.
James Martin w 23-minutowym filmie "Irlandzkie pożegnanie", napisanym i wyreżyserowanym przez Rossa White'a i Toma Berkeley'a, zagrał Lorcana - młodego mężczyznę, który po śmierci matki musi dogadać się z nieobecnym wcześniej bratem, aby spełnić serię życzeń nieżyjącej rodzicielki. Akcja rozgrywa się na wiejskiej farmie w Irlandii Północnej.
Cytowany przez serwis BBC News 31-letni laureat Oscara zdradził, że planuje przywieźć nagrodę do siedziby swojej grupy teatralnej w Belfaście. Na pytanie o źródło sukcesu, odpowiedział: "Nie ma znaczenia, czy masz zespół Downa, o ile dobrze robisz to, co robisz".
A co jeszcze "dobrze robi" Martin? Na co dzień pracuje w jednej z kawiarni sieci Starbucks w Belfaście i tam też zamierza pojawić się za kilka dni, by wrócić do swoich podstawowych - i chyba dla niego poważniejszych - obowiązków.
Przed tegoroczną ceremonią rozdania Oscarów powiedział bowiem dziennikowi "Daily Mail": "Każdy może zagrać w filmie. Zawsze mówię ludziom, by nigdy nie oceniali książki po okładce".