Dujardin pokochał nieme kino
Jean Dujardin, najlepszy aktor według członków Amerykańskiej Akademii Filmowej, triumfator oscarowej gali, zapowiedział, że nie wyklucza ponownego pojawienia się na planie niemego filmu. - Mam kilka pomysłów, które chciałbym rozwinąć - wyznał.
Francuski aktor, którego Akademia doceniła za pierwszoplanową rolę w filmie "Artysta", przyznał, iż ma pewne pomysły, dotyczące rozwoju dalszej kariery. Jak powiedział dziennikarzom, chętnie wystąpiłby raz jeszcze w filmie niemym, jeżeli zwiększyłoby to jego szanse na udział w innych hollywoodzkich projektach.
- Nie jestem amerykańskim aktorem. Jestem z Francji i zostanę we Francji - wyznał Dujardin. - Jeżeli ktoś ponownie zaproponowałby mi występ w niemym filmie w Stanach, zgodziłbym się. Wiem jednak, że na zawsze pozostanę francuskim aktorem w Ameryce. Mimo wszystko mam kilka pomysłów, które chciałbym rozwinąć - dodał aktor.
Przeczytaj naszą recenzję filmu "Artysta"!
Jean nie ukrywał, iż praca na planie "Artysty" sprawiała mu dużo radości. Podczas przygotowań oglądał wiele starych filmów i, jak przyznał, wykreowanie postaci w filmie Michela Hazanaviciusa wcale nie było aż tak skomplikowane.
- To naprawdę nie było intelektualnie trudne wyzwanie. Nie jestem intelektualistą. Po prostu oglądałem masę filmów z Douglasem Fairbanksem czy Gene Kelly. Bawiło mnie udawanie gwiazdy kina lat 20. - powiedział za kulisami oscarowej gali.
Przeczytaj relację z oscarowej gali na stronach INTERIA.PL!
Zobacz nasz raport specjalny OSCARY 2012!
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!