Oscary 2011
Reklama

Makijażyści zbierają siły przed Oscarami

Specjaliści od makijażu już kompletują swoje pędzle przed oscarową galą. Od ich kunsztu w dużej mierze zależy wygląd znakomitych gości. O tym, jak umalować gwiazdę i nie zawieść jej oczekiwań, opowiada Benjamin Rousseau, światowej sławy makijażysta.

Nie tylko wielkie gwiazdy kina muszą przygotować się do wielkiego spaceru po czerwonym dywanie. Dla speców od urody, którzy dbają o nienaganny makijaż gwiazd, przygotowania do wielkiej gali to prawdziwy obóz przetrwania.

"Po pierwsze radzę dobrze wypocząć, aby nabrać sił przed wielką galą. Trzeba być bardzo skoncentrowanym. Mam pod swoją opieką ponad 15 makijażystów. Ważne jest, aby upewnić się, że wszystkie przygotowania i prace przebiegają bez zakłóceń. Po drugie, nigdy nie przyjeżdżaj głodny. Po trzecie, nie panikuj po nieprzewidzianej wpadce" - radzi Benjamin Rousseau. I wie, co mówi, bo każdy błąd można szybko naprawić.

Reklama

"Wystarczy mięć przy sobie podręczny zestaw ratunkowy: mały pędzelek do powiek, korektor i sypki puder transparentny" - dodaje.

Niestety z tym ostatnim trzeba bardzo uważać. Niedociągnięcia czasem się zdarzają i są wyłapywane przez precyzyjnych komentatorów. Tak było w przypadku nieudanego makijażu Nicole Kidman podczas premiery musicalu "Nine - Dziewięć" w Nowym Jorku. Pod oczami i na nosie aktorki było pełno białego pudru.

Dla makijażysty niezbędnym kosmetykiem jest baza - to prawdziwa bohaterka w jego kosmetyczce. "Baza utrwalająca pod makijaż przygotowuje skórę jeszcze przed nałożeniem podkładu, pozwala na wygładzenie niedoskonałości skóry, wypełnia pory, maskuje nie tylko zmarszczki, ale również oznaki zmęczenia. Umiejętne zastosowana pozwala na 'manipulowanie' makijażem. W zależności od tego jak pada światło, można uzyskać efekt naturalnie rozświetlonej skóry. Na wszelki wypadek mam przy sobie krople do oczu, które likwidują wszelkie zaczerwienienia" - wymienia Benjamin Rousseau.

W tym sezonie na czerwonym dywanie dominują skrajności - mocne usta, delikatny makijaż oka, bądź odwrotnie. Makijażysta szczególnie zwraca uwagę na beżowe, lub neutralne usta, które dominowały podczas tegorocznej gali rozdania Złotych Globów.

"Makijażyści bardziej zmierzają w kierunku klasycznej elegancji, niż mocnego wykończenia" - przewiduje makijażysta.

Choć nie zabraknie i mocnych akcentów w postaci nieśmiertelnego smoky-eye. Spece od make-up'u szczególnie chętnie będą sięgać po czarne cienie do powiek łączące w sobie odcienie granatu, zieleni i fioletu.

"Czerń nigdy nie była tak głęboka" - zapewnia Rousseau.

Transmisję z 83. gali wręczenia Oscarów przeprowadzi - jako jedyna polska stacja telewizyjna - Canal+. Relacja także w INTERIA.PL.

Zobacz nasz raport specjalny poświęcony Oscarom!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Oscary | benjamin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy