Volker Schloendorff: Marzenia, ambicja i szczęście
Znany niemiecki reżyser Volker Schloendorff, którego film "Blaszany bębenek" uhonorowano Oscarem i Złotą Palmą w Cannes, wygłosił w poniedziałek w Krakowie wykład na temat reżyserii filmowej.
- Reżyser na planie nie powinien być dyktatorem. Powinien otwierać się na innych, umieć okazywać emocje i przyznać się do słabości - uważa niemiecki artysta.
Schloendorff jest jednym z gości 5. edycji Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Off Plus Camera w Krakowie. Wykład wygłosił w Pałacu pod Baranami przy Rynku Głównym, w ramach obchodów 10-lecia Szkoły Wajdy, która ma siedzibę w Warszawie. Schloendorff wykłada w Szkole Wajdy i przyjaźni się z Andrzejem Wajdą. Obchody 10-lecia uczelni włączono do programu Off Plus Camera. Festiwal dedykowany jest głównie filmowym debiutantom, jednak biorą w nim udział również uznani mistrzowie kina, którzy z młodszymi kolegami dzielą się swoim doświadczeniem.
- Reżyser nie powinien być na planie dyktatorem. Nie może być traktowany przez ekipę jak wróg. Powinien być otwarty na innych ludzi - ponieważ wtedy inni również otworzą się w jego obecności, omawiać z innymi swoje problemy, okazywać emocje - ocenił Schloendorff podczas wykładu.
- Reżyser powinien potrafić przyznać się do własnych słabości i do wrażliwości, zamiast "zgrywać twardziela". To wszystko ułatwi współpracę z aktorami i resztą filmowej ekipy, doda ekipie odwagi, skłoni jej członków do zgłaszania własnych twórczych pomysłów - wymieniał dalej. Zaznaczył, że "nie ma gorszego reżysera niż taki, który na planie okazuje publicznie, że jest niezadowolony sam z siebie".
Zdaniem Schloendorffa, dobry reżyser potrafi motywować innych ludzi. - Musi też przekonać 150 osób na planie, że wszyscy pracują nad jednym, tym samym filmem, ponieważ każdy - aktorzy, operator, ludzie odpowiedzialni za dźwięk czy kostiumy - noszą w swoich głowach własne wizje filmu - mówił twórca "Blaszanego bębenka".
Trzy czynniki potrzebne są, by młody człowiek mógł w przyszłości odnosić sukcesy jako reżyser - uważa Schloendorff. - Po pierwsze trzeba mieć marzenia, po drugie ambicję, po trzecie zaś szczęście" - wymieniał. "Ja miałem szczęście spotkać na swojej zawodowej drodze wielu odpowiednich ludzi" - przyznał.
W jego opinii reżyser filmowy "to ktoś uprzywilejowany, ponieważ może przemawiać do innych i czasem zostaje wysłuchany". Temat, który obecnie najbardziej interesuje młodych twórców filmowych na całym świecie to rodzina i relacje w jej obrębie - uznał Schloendorff. Ocenił też, że "praktycznie we wszystkich filmach od lat stawiane jest to samo podstawowe pytanie: jak żyć".
Volker Schloendorff, urodzony w 1939 r. w Wiesbaden, to jeden z najwybitniejszych reżyserów europejskich. "Dorastałem w czasie wojny i po wojnie w Niemczech. To było dla mnie, jako młodego człowieka, trudną sytuacją, gdyż wiązało się z ogromnym poczuciem winy, które mieliśmy" - wspominał w 2009 roku, gdy w Warszawie prezentował autobiograficzną książkę "Światło, cień i ruch. Moje życie, moje filmy".
Studia filmowe Schloendorff kończył we Francji. W Paryżu zetknął się z wybitnymi reżyserami, twórcami francuskiej Nowej Fali. Najbliższą współpracę nawiązał z Jean-Lukiem Godardem, Francois Truffautem i Louisem Mallem. Mistrzem był dla niego zwłaszcza ten ostatni, Schloendorff był asystentem Malle'a.
Najbardziej znanym tytułem w reżyserskim dorobku Volkera Schloendorffa jest "Blaszany bębenek" z 1979 r., zrealizowany według powieści Guentera Grassa, nagrodzony Oscarem dla najlepszego obrazu nieanglojęzycznego i Złotą Palmą w Cannes.
Schloendorff wyreżyserował też m.in. filmy: "Niepokoje wychowanka Toerlessa" (1966), "Fałszerstwo" (1981), "Miłość Swanna" (1984, z Jeremym Ironsem), "Król olch" (1996, z Johnem Malkovichem), "Ulzhan" (2007). W 2006 r. nakręcił film "Strajk - Bohaterka z Gdańska", w którym główną postać - inspirowaną postacią Anny Walentynowicz - zagrała Niemka Katharina Thalbach.
Piąta edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Off Plus Camera trwa od piątku, zakończy się 22 kwietnia. Projekcje odbywają się w kinach Kijów.Centrum, Alchemia, Ars, Agrafka, Pod Baranami i Mikro, a spotkania z artystami m.in. w kinie Kijów.Centrum i w Pałacu Pod Baranami przy Rynku Głównym.