Wampiry uczą życia? Kotschedoff o wielkim hicie Mastercard OFF Camera 2025
3 maja 2025 roku w krakowskim Teatrze Słowackiego poznaliśmy zwycięzców 18. edycji prestiżowego Mastercard OFF CAMERA. W tym roku za najlepszy film polski uznano "Życie dla początkujących" Pawła Podolskiego, co może uskrzydlić tych, którzy są przekonani, że produkcje z mikrobudżetami nie mają większych szans na rozgłos. Interii udało się porozmawiać z Bartłomiejem Kotschedoffem, jedną z gwiazd produkcji. W wywiadzie opowiedział o mocy i przesłaniu "Życia dla początkujących".
3 maja 2025 roku w krakowskim Teatrze Słowackiego odbyła się gala zamknięcia 18. edycji Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA. Zjawiły się na niej największe gwiazdy polskiego kina. Towarzyszyła im ogromna ekscytacja. Niektórym również stres, bowiem pozowali na czerwonym dywanie jako potencjalni laureaci wieczoru.
Właśnie w takiej sytuacji znaleźli się twórcy filmu "Życie dla początkujących". Produkcja miała szanse na trzy statuetki - dla najlepszego filmu polskiego, najlepszego aktora (Michał Sikorski) i wschodzącej gwiazdy Mastercard Rising Star (Magdalena Maścianica).
"Życie dla początkujących" wyjeżdża z Mastercard OFF CAMERA z dwoma nagrodami. To właśni ten tytuł uznano za najlepszy film polski 18. edycji wydarzenia, a Magdalena Maścianica została okrzyknięta wschodzącą gwiazdą aktorstwa. Nam, na kilka godzin przed wielkim wieczorem, udało się porozmawiać z jedną z głównych gwiazd produkcji. Bartłomiej Kotschedoff, aktor i scenarzysta, znany choćby z "Ataku paniki" i "Odwilży", opowiedział o mocy i przesłaniu "Życia dla początkujących".
"Życie dla początkujących" to historia, w której główne skrzypce grają wampiry. Im dłużej się jednak ogląda ten film, tym bardziej rozumie się, że tak naprawdę jest to opowieść o tym, że choć każdy z nas ma w sobie trochę mroku i smutku, to warto żyć.
"Rzadko mi się zdarza mówić to na głos, bez używania z konieczności używania pochlebnych komercyjnych wypowiedzi: ten film powstał z serca, bo jest to mikrobudżet, i z serca mogę śmiało powiedzieć, że to jest bardzo udany, wzruszający i zabawny film" - zaznaczył Bartłomiej Kotschedoff.
"Chciałbym, by po seansie zostało w widzach poczucie, że warto brać z życia garściami, że warto ryzykować w relacjach i swoim życiu, by móc zmieniać to, do czego przywykliśmy i wyjść poza swoje wydeptane ścieżki oraz przekonania tego kim jesteśmy. Również to, że jeśli myślimy o sobie, że jesteśmy potworami, które nie mogą mieć życia i wyjść do ludzi, to ten film opowiada o tym, że można to zmienić, potwór też może kochać i być częścią większej całości oraz żyć i wyjść z mroku" - powiedział Bartłomiej Kotschedoff i po chwili dodał: "Ten film jest dla mnie o tym, żeby żyć. To jest tak proste, choć fabuła może być skomplikowana. To historia o tym, że warto żyć, brać z życia i cieszyć się nim. Nieważne, co o tobie mówią i co sam o sobie myślisz. Zostawiasz to. Wygrywa miłość, przyjaźń, wyrozumiałość i empatia".
W dalszej części rozmowy Bartłomiej Kotschedoff wyznał, że postać Mirka z "Życia dla początkujących" nauczyła go, że trudne doświadczenia z naszego życia nie muszą nas definiować i nie trzeba się zmieniać, by być akceptowanym: "Znajdziesz ludzi, którzy przyjmą cię takiego, jakim jesteś, a jeżeli musisz gonić za ludźmi i być kimś innym, by im się przypodobać, to nie są to prawdziwi przyjaciele. Nie jest to prawdziwa miłość".
Bartłomiej Kotschedoff zdradził nam również, że był zaskoczony, iż "Życie dla początkujących" zostało przyjęte do selekcji 18. edycji "Mastercard OFF Camera. Dlaczego? Całość naszej rozmowy z Bartłomiejem Kotschedoffem możecie zobaczyć w wideo załączonym do niniejszego artykułu.
ZOBACZ TEŻ:
