"Ninja Warrior Polska": Czy Way of Blonde dorówna facetom?
Zabójczo piękna, o sile mięśni, której mógłby pozazdrościć jej niejeden facet... Way of Blonde stanęła na torze przeszkód w show Polsatu "Ninja Warrior Polska". Jak poradziła sobie na tle innych zawodników? Premierowy odcinek trzeciego sezonu show będzie można obejrzeć w Polsacie we wtorek o godz. 20.05.
Karolina Bruszczyńska, znana w social mediach jako Way of Blonde, to bez dwóch zdań silna babka. I to nie tylko taka, której pięknie wyrzeźbione ciało jest uwieczniane na zdjęciach publikowanych w sieci. To trener personalny, instruktorka taekwondo, a od niedawna także zawodniczka walk w klatce.
- Na pierwszy rzut oka jestem postrzegana jako spokojna, drobna, atrakcyjna blondynka. Nic bardziej mylnego - stwierdza z uśmiechem Way of Blonde. - W 3. klasie podstawówki rodzice zapisali mnie na zajęcia taekwondo. Wtedy też zaczęło się poważne trenowanie, co później przerodziło się u mnie w sport zawodowy.
Już wkrótce będziemy mogli oglądać jej zmagania podczas gali Fame MMA 9. Zanim to jednak nastąpi, przyda się rozgrzewka... na torze "Ninja Warrior Polska". Karolina stanęła do walki z kilkudziesięcioma innymi zawodnikami. Mimo skupienia podczas oprowadzania po torze i pilnego słuchania wytycznych ekipy Ninja Warrior, czuła ogromną tremę, ale także i... podekscytowanie. Latanie - i to dosłowne - nad basenami wypełnionymi zimną wodą może przyprawić o dreszcze nawet najbardziej doświadczonych sportowców.
- Sport od zawsze był dla mnie formą terapii - wyznaje popularna influencerka. - To taki czas tylko dla mnie, kiedy mogę oczyścić głowę; kiedy przekraczam także granice swojego ciała i psychiki. Jako kobieta będąca w związku z inną kobietą, a także jako kobieta uprawiająca sporty walki, często spotykam się z różnymi stereotypami. Myślę, że patrzenie na życie przez stereotypy jest po prostu ubogie. Swoją codzienną postawą chciałabym pokazywać ludziom, że mogą robić w życiu to, czego pragną.
Jak Way of Blonde poradzi sobie z arcytrudnymi przeszkodami? Tego dowiemy się już 2 marca o godz. 20:05 w Polsacie!
Jednym z rywali Bruszczyńskiej będzie przystojny i piekielnie zdeterminowany Robert Bandosz, czyli last man standing z 2. edycji show. - Wróciłem do "Ninja Warrior Polska", bo chcę wejść na górę Midoryama i wiem, że w którejś edycji w końcu to uczynię - mówi sportowiec.
Ninja-bakcyla połknął także... Rafał Maślak, którego mogliśmy oglądać w 1. sezonie show. Celebryta poradził sobie wtedy naprawdę świetnie - zakwalifikował się do półfinału. - Wróciłem do "Ninja", bo chciałem zaktualizować swój stan formy - wyjaśnia z uśmiechem Mister Polski z 2014 roku. - Adrenalina, jaka pojawia się na torze, zabiera jakieś 50 procent koncentracji. Więc jest ciężko. Ale z drugiej strony - te emocje są uzależniające.
Program ponownie poprowadzi zmysłowa Karolina Gilon. Zmagania na torze przeszkód swoimi błyskotliwymi komentarzami podsumują dziennikarz i komentator Polsat Sport Jerzy Mielewski oraz zawodnik i komentator MMA Łukasz "Juras" Jurkowski.
- Jeżeli wydaje wam się, że widzieliście już wszystko podczas pierwszej i drugiej edycji "Ninja Warrior Polska", to będziecie miło zaskoczeni w sezonie trzecim - zapewnia Łukasz "Juras" Jurkowski.