"Dynastia": Szokujące kulisy głośnej sceny. Nie chciał zarazić jej AIDS
Z nowego dokumentu HBO o Rocku Hudsonie dowiadujemy się o dramatycznych kulisach kręcenia sceny pocałunku w serialu "Dynastia", między chorującym na AIDS aktorem a Lindą Evans. Hudson czuł ogromny lęk, że może zarazić swoją koleżankę i robił, co mógł, by do tego nie dopuścić. Z kolei odtwórczyni roli Krystle nie wiedziała wtedy o jego chorobie.
Rock Hudson zostanie zapamiętany jako jeden z największych bożyszczy kina lat 50., głównie za sprawą roli w filmie "Olbrzym". A także jako jedna z pierwszych gwiazd, która zmarła na AIDS. Odszedł 2 października 1985 r. tuż przed swoimi 60. urodzinami. Szok w Ameryce związany z jego śmiercią był tym większy, że jednocześnie wyszło na jaw, że był gejem, co ukrywał przez całą swoją karierę.
O swojej chorobie dowiedział się w 1984 roku. Po diagnozie udało mu się zagrać jeszcze jedną rolę. W serialu "Dynastia" wcielił się w Daniela Reece'a, zakochanego w Krystle Carrington. Dokument HBO "All That Heaven Allowed", który będzie miał premierę 28 czerwca, rzuca nowe światło na okoliczności spotkania Hudsona i Lindy Evans na planie kultowej produkcji.
Gwiazdor zagrał w "Dynastii" kilka odcinków. Dostał rolę, mimo że był już sporo chudszy z powodu choroby. Ale nikt z jego pracodawców nie wiedział, jaka była prawdziwa przyczyna jego metamorfozy. W jednej ze wspólnych scen Hudson miał pocałować swój serialowy obiekt westchnień, Lindę Evans. Był tym przerażony, bo nie chciał, aby dla jego koleżanki był to pocałunek śmierci. Jego niepokój związany był z tym, że w połowie lat 80., nie do końca było jasne, w jaki sposób przenoszony jest wirus HIV.
W dokumencie cytowany jest pamiętnik przyjaciela Hudsona, aktora George'a Nadera, w którym ten wspomina co Rock opowiadał o planie "Dynastii". "Rock wrócił z pracy w dniu, w którym kręcili scenę pocałunku i powiedział, że to był najgorszy dzień w jego życiu. Użył każdego rodzaju płynu do płukania ust. Okropny dzień. Powiedział, że starał się mieć zamknięte usta" - zanotował Nader, cytowany przez "Daily Mail".
A jak widziała to Evans? "Kiedy mieliśmy scenę z pocałunkiem, nie wyszła ona tak, jak chcieli nasi szefowie. Nikt do końca nie wiedział, co robić. (...) Zaliczyliśmy wiele dubli. Teraz płaczę, bo wiem, że mnie chronił. Wtedy byłam zdezorientowana" - aktorka powiedziała twórcom dokumentu.
Gdy Hudson przyznał się publicznie do tego, że choruje na AIDS, jak wspomina Evans, ona też odczuła ostracyzm. Ludzie odmawiali pracy z nią, a przyjaciele przestali ją odwiedzać, bo bali się, że ona też jest nosicielką groźnego wirusa. Aktorka pozostała jednak zdrowa.