Oskarżyła znanego muzyka o gwałt. Teraz wycofała zarzuty. "Uległam presji"
Latem 2021 roku modelka Ashley Smithline pozwała Marilyna Mansona o wykorzystywanie seksualne. Sąd w Los Angeles oddalił jednak ów pozew, gdyż jego autorka nie zapewniła sobie pomocy prawnej. Teraz wiadomo już, że sprawa na pewno nie trafi do sądu. Smithline właśnie wycofała obciążające muzyka zeznania. W złożonym pod przysięgą oświadczeniu ujawniła, że wcześniej kłamała, będąc pod presją byłej partnerki Mansona.
Brian Warner, znany na całym świecie jako Marilyn Manson, od kilku lat mierzy się z poważnymi zarzutami dotyczącymi stosowania przemocy wobec kobiet. Kłopoty muzyka zaczęły się od wstrząsającej relacji znanej aktorki Evan Rachel Wood, z którą w przeszłości był on związany. Gwiazda seriali "Westworld" i "Czysta krew" w lutym 2021 roku opublikowała na Instagramie post, w którym ze szczegółami opowiedziała o licznych nadużyciach Mansona. Artysta miał uwieść młodszą od niego o prawie 20 lat aktorkę, gdy ta była jeszcze nastolatką, a następnie znęcać się nad nią w czasie trwania ich relacji. Piosenkarz nie tylko stanowczo zaprzeczał stawianym mu zarzutom, ale też zrewanżował się Wood pozwem o zniesławienie.
Wyznanie trzykrotnie nominowanej do Złotego Globu aktorki odbiło się w mediach szerokim echem i dało początek lawinie pozwów przeciwko Mansonowi. Dotyczyły one seksualnego, fizycznego i psychicznego znęcania się muzyka nad swoimi domniemanymi ofiarami. Jedną z nich była modelka Ashley Smithline, która oskarżyła go o gwałt. Na początku stycznia sąd w Los Angeles oddalił wszelako jej pozew, gdyż powódka nie zapewniła sobie pomocy prawnej po tym, jak zrezygnowała z usług dotychczasowego prawnika. Sędzia zaznaczył, że jeśli zatrudni nowego adwokata lub zechce występować bez pełnomocnika, może ponownie złożyć swój wniosek.