#MeToo - zaczęło się od Harveya Weinsteina
Reklama

Kevin Spacey na scenie po raz pierwszy od czasu procesu. Owacja na stojąco!

Niespodziewanym akcentem zakończył się zorganizowany na Oksfordzie wykład dotyczący kultury unieważnienia. Na scenie pojawił się Kevin Spacey, dla którego było to pierwsze takie wystąpienie od czasu uniewinnienia w procesie o molestowanie seksualne. „Mam dość tego fałszywego świata i nie będę go kochał!” – zakończył swój monolog Spacey, który otrzymał owację na stojąco od uczestniczących w tym wydarzeniu widzów.

Niespodziewanym akcentem zakończył się zorganizowany na Oksfordzie wykład dotyczący kultury unieważnienia. Na scenie pojawił się Kevin Spacey, dla którego było to pierwsze takie wystąpienie od czasu uniewinnienia w procesie o molestowanie seksualne. „Mam dość tego fałszywego świata i nie będę go kochał!” – zakończył swój monolog Spacey, który otrzymał owację na stojąco od uczestniczących w tym wydarzeniu widzów.
Kevin Spacey /Marco Ravagli/Future Publishing /Getty Images

Wspomniane wydarzenie odbyło się w poniedziałkowy wieczór 16 października. Jego hasłem przewodnim było hasło "Czego William Szekspir może nas nauczyć o kulturze unieważniania?", a głównym bohaterem był zmarły w 2020 roku konserwatywny filozof Roger Scruton. Rok przed śmiercią został on na krótko pozbawiony rządowego stanowiska za sprawą jego obraźliwych uwag w jednym z wywiadów. Do tego faktu nawiązał w pewnym momencie prowadzący imprezę dziennikarz Douglas Murray.

Kevin Spacey na Oksfordzie. Owacja na stojąco

"W erze kultury unieważniania i wyrzucania za okno, czasami zapominamy, że nie możemy postępować w taki sposób i że przerabialiśmy to już wcześniej. Wiemy to, bo najwięksi pisarze i artyści swoich czasów zadawali te same pytania. Chodzi o to, co się dzieje, gdy społeczeństwo porzuca osobę bez powodu. To coś, o czym myślał Roger Scruton. To coś, o czym myśli Kevin Spacey. Powiedziałem więc sobie, że chcę, aby powrócił na brytyjską scenę" - powiedział Murray, po czym - ku zaskoczeniu widzów - zaprosił na scenę Spaceya.

Aktor został poproszony o wygłoszenie monologu z tragedii Williama Szekspira zatytułowanej "Tytus Ateńczyk". Wyrecytował go, przechadzając się pomiędzy zgromadzonymi na widowni gośćmi. Kończąc przemowę, aktor wyszedł na chwilę z sali, by powrócić na nią przy dźwiękach owacji na stojąco. Spaceyowi trudno było ukryć wzruszenie, co pokazuje nagranie z tego wystąpienia umieszczone na stronie "The Spectator" na serwisie Youtube.

Reklama

W lipcu tego roku Kevin Spacey został uniewinniony w odbywającym się w Londynie procesie, w którym został oskarżony o molestowanie seksualne. Mimo uniewinnienia, dwukrotnemu laureatowi Oscara wciąż trudno jest wrócić do dawnej sławy. Na początku tygodnia media informowały o odwołanej premierze pierwszego filmu z jego udziałem od czasu oskarżeń - sensacyjnego "Control". Właściciel kina, w którym miał się odbyć pokaz, wycofał się po tym, jak zorientował się, że w tej produkcji można usłyszeć głos Spaceya.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Spacey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy