#MeToo - zaczęło się od Harveya Weinsteina
Reklama

​Harvey Weinstein zawarł ugodę. Zapłaci 44 mln dolarów

​Harvey Weinstein zawarł ugodę z oskarżającymi go o molestowanie i gwałty kobietami oraz z członkami zarządu jego dawnego studia filmowego. Łącznie z kosztami sądowymi będzie musiał zapłacić 44 mln dolarów.

​Harvey Weinstein zawarł ugodę z oskarżającymi go o molestowanie i gwałty kobietami oraz z członkami zarządu jego dawnego studia filmowego. Łącznie z kosztami sądowymi będzie musiał zapłacić 44 mln dolarów.
Harvey Weinstein będzie musiał zapłacić 44 mln dolarów /AFP

Harvey Weinstein to jedna z najbardziej wpływowych osób w Hollywood. W 2017 roku prawie 80 kobiet oskarżyło go o popełniane wobec nich na przestrzeni dziesięcioleci gwałty i inne nadużycia seksualne.

Oskarżenia te, o których w ubiegłym roku doniosły jako pierwsze "New York Times" i "New Yorker", dały początek społecznemu ruchowi #MeToo skierowanemu w sprawców seksualnego wykorzystywania kobiet, w tym przede wszystkim w osoby zajmujące eksponowane stanowiska w branży rozrywkowej oraz w świecie polityki i biznesu.

Skandal z udziałem Weinsteina - jednego z najważniejszych producentów filmowych w Hollywood, współzałożyciela studia Miramax i firmy producenckiej Weinstein Co. - zakończył jego karierę. Został on wyrzucony z własnej firmy, która potem zbankrutowała. Konsekwentnie utrzymuje jednak, że wszystkie stawiane mu zarzuty przestępstw obyczajowych są bezpodstawne.

Reklama

Wśród aktorek, które oskarżały go o molestowanie seksualne znalazły się takie hollywoodzkie gwiazdy, jak Angelina Jolie, Salma Hayek, Uma Thurman, Ashley Judd, Gwyneth Paltrow czy Rosanna Arquette.

W czwartek, 23 maja, ujawniono, że Harvey Weinstein zawarł jednak ugodę z oskarżającymi go kobietami. 30 milionów na odszkodowania i 14 milionów kosztów sądowych - tyle będzie kosztować Harveya Weinsteina afera #MeToo.

Jak informuje "Wprost", ugodę zawarły z nim nie tylko molestowane kobiety, ale także członkowie zarządu jego dawnego studia filmowego, którzy stracili na całej aferze.

Ugodę pomiędzy oskarżającymi Weinsteinem, oskarżającymi go kobietami i pracownikami Weinstein Company zawarto w obecności i przy udziale prokuratora generalnego Nowego Jorku.

Ani rzecznik Weinsteina, ani biuro prokuratora generalnego w Nowym Jorku nie chcą jednak komentować ugody. Czy ugoda zostanie zatwierdzona przez sędziego, okaże się na rozprawie, której termin ustalono na 4 czerwca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Harvey Weinstein
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy