#MeToo - zaczęło się od Harveya Weinsteina
Reklama

Gerard Depardieu: Trzynaście kobiet oskarża aktora o molestowanie seksualne

Francuski gwiazdor Gerard Depardieu jest oskarżany o molestowanie seksualne przez trzynaście kobiet - tak wynika z raportu internetowej gazety śledczej "Mediapart", cytowanego przez portal Variety. Według oświadczenia przekazanego portalowi przez biuro paryskiego prokuratora, żadna z tych kobiet nie podjęła kroków prawnych, by postawić aktora przed sądem. Na Depardieu ciążą już inne oskarżenia o gwałt i napaść na tle seksualnym związane ze sprawą z 2018 roku.

Francuski gwiazdor Gerard Depardieu jest oskarżany o molestowanie seksualne przez trzynaście kobiet - tak wynika z raportu internetowej gazety śledczej "Mediapart", cytowanego przez portal Variety. Według oświadczenia przekazanego portalowi przez biuro paryskiego prokuratora, żadna z tych kobiet nie podjęła kroków prawnych, by postawić aktora przed sądem. Na Depardieu ciążą już inne oskarżenia o gwałt i napaść na tle seksualnym związane ze sprawą z 2018 roku.
Gerard Depardieu /Tristar Media /Getty Images

Jak wynika z doniesień portalu Variety, nowe oskarżenia pod adresem Depardieu wysunęły aktorki, charakteryzatorki i inne członkinie ekip filmowych, z których większość pragnie zachować anonimowość. Do zarzucanych gwiazdorowi czynów miało dojść na planach jedenastu filmów realizowanych w latach 2004-2022. W raporcie "Mediapart" czytamy, że tylko "jedna aktorka złożyła zeznania przed francuskim systemem sprawiedliwości".

Gerard Depardieu: Kolejne kobiety oskarżają aktora o molestowanie

Jedną z oskarżających Depardieu osób jest statystka, która pracowała na planie filmu "The Box" z 2015 roku. Opowiedziała, że aktor włożył dłoń pod jej sukienkę i próbował dostać się do jej majtek. Kiedy odepchnęła go, miał stać się agresywny i próbował zsunąć z niej majtki. Statystka opowiedziała o tym zdarzeniu ekipie i z tego powodu produkcja miała zostać wstrzymana. Potem scena została zmodyfikowana tak, by kobieta nie stała w pobliżu Depardieu. Inny aktor z tej produkcji wspomina, że Depardieu zaczął się wydzierać, że może robić co chce i z kim chce, a statystka ma zostać zwolniona, bo jest "grubą świnią".

Reklama

Do innego zdarzenia miało dojść na planie filmu "Disco" w reżyserii Fabiena Onteniente’a. Depardieu zagrał tam szefa klubu nocnego. W scenie z 250 statystami brała udział Helene Darras. Opowiedziała dziennikarzom "Mediapart", że aktor w niewłaściwy sposób położył dłoń na jej pupie i miał sugerować, żeby poszła razem z nim do garderoby. Zeznania Darras potwierdził Onteniente. Inni reżyserzy i producenci, którzy pracowali z Depardieu przy pozostałych produkcjach, w trakcie których miało dojść do niewłaściwych czynów, nie potwierdzili zeznan oskarżających aktora kobiet.

Oskarżeniom zaprzeczają przedstawiciele gwiazdora, który nie zamierza osobiście komentować całej sprawy. Na obecną chwilę jedynym zarzutem przeciwko Depardieu, który trafiło przed sąd, jest to złożone przez Charlotte Arnaud w 2018 roku. Z powodu braku dowodów sprawę zamknięto rok później, ale w 2020 roku wróciła na wokandę. Wyrok jeszcze nie zapadł.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Gerard Depardieu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy