Polskie kino jest, jakie jest
- Polskie kino jest takie, jakie jest - mówi Kazimierz Kutz w rozmowie z Interia.tv. Wybitny reżyser opowiada o sztuce filmowej, o tym dlaczego dzisiaj twórcy mają gorzej i wyznaje, że dla niego Śląsk jest religią wewnętrzną.
Twórca głośnego filmu "Śmierć jak kromka chleba" mówi, że wyrasta z polskiej szkoły filmowej.
- To kino powstało dzięki temu, że państwo mecenasowało sztuce filmowej. Myśmy jako pokolenie tylko to wykorzystali. (...) Teraz weszliśmy w nowy ustrój i wszystko zostało wpuszczone w tzw. rynek.
Zdaniem Kutza, obecnie młodzi twórcy mają znacznie trudniej.
- Okoliczności, które dzisiaj istnieją dla moich młodszych kolegów, nie są sprzyjające.
Reżyser pochodzący ze Śląska przyznaje, że dla niego... Śląsk jest religią.
- Państwo stworzyło mi możliwości, bo się wykazałem predyspozycjami, pracowitością. Potem filmami o Śląsku się "odpłaciłem". Dzieliłem się tym moim Śląskiem z całą Polską, żeby dowiedziała się, co dostała w prezencie od historii. Polska tego do dzisiaj nie rozumie... A ja nadal muszę trwać w tych bojach.