Artur Paczesny: Rolnik i uciekający chłop pańszczyźniany
Artura Paczesnego, odtwórcę głównej roli w rywalizującym o Złote Lwy filmie Grzegorza Dębowskiego „Tyle co nic”, możemy także zobaczyć w otwierającej scenie produkcji Pawła Maślony o Tadeuszu Kościuszce „Kos”. - To był wspaniały dzień zdjęciowy. Zagrałem epizod. Z tego co słyszałem, to jest pierwsza scena filmu (…) Zdaje się, że ja tam nawet nic nie mówię. [Paczesny gra chłopa, którego uwalnia grany przez Jacka Braciaka Kościuszko]. Reżyser „Tyle co nic” śmiał się z mojej [ekranowej] obecności w Gdyni – najpierw jako chłop pańszczyźniany, a 200 lat później jako rolnik – mówił w rozmowie z Interią Paczesny. Ujawnił też, że rola w „Kosie” sprawiła, że… wrócił do biegania. - Uciekający chłop – można powiedzieć tyle, co nic, ale dzięki tej scenie zacząłem [znów] biegać – Paczesny powiedział Interii.