48. FPFF w Gdyni: Mateusz Więcławek o "Figurancie" i "Imago". Wkrótce zadebiutują jego kolejne projekty
Mateusz Więcławek przyjechał do Gdyni z dwoma konkursowymi filmami, w których wystąpił: "Figurant" oraz "Imago". W rozmowie z Interią opowiedział o nietypowej więzi, jaka łączy jego bohatera z "Figuranta" z Karolem Wojtyłą oraz o nowych projektach, nad którymi pracuje.
Mateusz Więcławek w filmie "Figurant" w reżyserii Roberta Glińskiego wcielił się w główną postać Bronka Budnego, esbeka, który przez dwadzieścia lat inwigilował Karola Wojtyłę, choć nigdy nie stanęli ze sobą twarzą w twarz. Aktor w rozmowie z Interią opowiedział, jak on interpretuje tę "wyjątkową" więź.
"Myślę, że to jest bardzo skomplikowane. W jakiś sposób Budny podziwia Wojtyłę, bo jest to człowiek, który osiągnął według niego ogromny sukces, ma ogromną charyzmę, ale z drugiej strony jest księdzem. Jest członkiem organizacji, którą Budny dogłębnie nienawidzi (...)" - powiedział.
"Masz kogoś kto ci imponuje, ale on przynależy do czegoś, czego szczerze nienawidzisz. To jeszcze bardziej prowokuje osobę jak Budny, czyli trochę narcystyczną, socjopatyczną do tego, aby tego człowieka zniszczyć" - dodał Mateusz Więcławek.
U boku Mateusza Więcławka w filmie "Figurant" wystąpili Marianna Zydek oraz Adrian Brząkała. Film zadebiutuje w polskich kinach 20 października.
Mateusz Więcławek na festiwal filmowy w Gdyni przyjechał także z filmem "Imago" Olgi Chajdas, w którym zagrał Tomka. Wkrótce widzowie zobaczą go w serialu Canal+ "Prosta sprawa", który jest ekranizacją powieści autorstwa Wojciecha Chmielarza o tym samym tytule.
"Robię teraz serial, dla Canal+, nazywa się "Prosta sprawa" z Cyprianem Olenckim. Mati Damięcki gra główną rolę i mnie szuka, a ja przed nim uciekam" - powiedział Interii.
Mateusza Więcławka po raz pierwszy na ekranie zobaczyliśmy w 2013 roku w serialu "Głęboka woda". Sporą popularność i szerszą rozpoznawalność przyniósł mu serial "Belfer", gdzie zagrał Jaśka Molendę. W ostatnich latach pojawił się w takich tytułach jak: "Cicha noc", "Kler", "Monument" czy "Wesele". W sierpniu film z jego udziałem "Kobieta z..." w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta walczył o Złotego Lwa w Wenecji.
Przez wielu określany jako jeden z najlepszych polskich aktorów młodego pokolenia. Sam Więcławek w rozmowie z Interią przyznał jednak, że "nie ma tego poczucia".