48. FPFF w Gdyni: Grzegorz Dębowski o filmie "Tyle co nic". To jego pełnometrażowy debiut
Film "Tyle co nic" Grzegorza Dębowskiego okazał się jedną z najlepszych produkcji prezentowanych podczas 48. FPFF w Gdyni. Dramat społeczny, przedstawiający obraz polskiej wsi, otrzymał nagrodę "Złoty Pazur" w kategorii "Inne spojrzenie" za "odwagę formy i treści". Nagrodzony i to dwukrotnie został sam Dębowski, któremu przyznano tytuły najlepszego debiutującego reżysera i najlepszego scenarzysty. W rozmowie z Interią, twórca opowiedział o swoim fabularnym debiucie i filmowych inspiracjach.
- W społeczeństwie polskim w ostatnim czasie zrobiło się gorąco przez różnego rodzaju strajki. Pewnego dnia pomyślałem, że ta determinacja rosnąca w różnych grupach społecznych jest warta tego, by oprzeć na niej film fabularny. Zobaczyłem w niektórych newsach potencjalne pierwowzory na bohaterów. Spróbowałem wyjść od tego i przejść historią filmu fabularnego. (...) Od tematu społecznego do człowieka - opowiadał Tomaszowi Bieleni Grzegorz Dębowski, wracając wspomnieniami do chwili, w której narodził się w nim pomysł zrealizowania filmu "Tyle co nic".
- Starałem się z grupą przyjaciół zrobić jak najszczerszy film, jeżdżąc, poznając ludzi. Polska jest niezwykle ciekawym miejscem współcześnie. To była pierwsza z tego typu opowieści o Polsce. Zobaczymy, czy uda się coś dalej zrobić - dodał.
Motywację Grzegorz Dębowski z pewnością będzie miał. Na festiwalu został bowiem nagrodzony aż dwukrotnie. Artysta został uznany najlepszym debiutującym reżyserem i najlepszym scenarzystą, a jego film zdążył zebrać już wiele pozytywnych recenzji.
"Dawno w rodzimym kinie nie było tak prawdziwego obrazu wsi z silnym bohaterem - kowbojem - walczącym z wiatrakami. Dramat społeczny "Tyle co nic" Grzegorza Dębowskiego jest bardzo dobrym polskim debiutem, trzymającym w napięciu od początku do końca." - pisał o produkcji Marcin Radomski.
"Tyle co nic" to trzymający w napięciu dramat społeczny osadzony w realiach współczesnej polskiej wsi.
Grupa rolników organizuje protest pod domem posła, który wbrew wcześniejszym obietnicom zagłosował przeciwko ich interesom. W tym samym czasie zostają odnalezione zwłoki jednego z okolicznych rolników. Wszyscy podejrzewają lidera protestu, Jarka, mimo że zmarły był jego najbliższym przyjacielem. Mężczyzna rozpoczyna własne śledztwo, które prowadzi go do poznania prawdziwych przyczyn śmierci nieboszczyka, a przy okazji weryfikuje postawy ludzi w jego otoczeniu - można przeczytać w opisie.
W rolach głównych wystąpili: Artur Paczesny, Monika Kwiatkowska, Agnieszka Kwietniewska, Artur Steranko i Radosław Hebel.