Era Nowe Horyzonty 2008
Reklama

Odpocząć od kina

Zbliżają się ostatnie dni festiwalu. Dla zmęczonych tygodniowym filmowym maratonem "Era Nowe Horyzonty" proponuje wystawy, których w czasie tegorocznej edycji sporo.

Do niedzieli, 27 lipca, można oglądać wystawy zdjęć z Nowej Zelandii Craiga Pottona w kinie Helios, klubie Arsenał i na Rynku Głównym we Wrocławiu. Natura w jego obiektywie staje się prawdziwym dziełem sztuki, a niezwykłe krajobrazy nowozelandzkie zachwycają. Artysta wykorzystuje swoje prace w walce o ochronę unikatowej i często jeszcze nieskażonej cywilizacją przyrody zielonej wyspy.

W klubie festiwalowym Arsenał zobaczyć można też wystawę zdjęć Marcina Sautera "Kawałki świata". Zbiór fotografii z ostatnich 3 lat, które autor zrobił w czasie swojej podróży po Rosji i Stanach Zjednoczonych, zdominowany jest przez ulubione przez Sautera rozległe przestrzenie, miejskie krajobrazy i ludzkie wizerunki. Tuż obok zaprezentowano zdjęcia, które Dimitris Sofikitis zrobił w czasie produkcji filmu Theo Angelopoulosa "Trylogia I: płacząca łąka".

Reklama

W Muzeum Miejskim w Ratuszu króluje Mistrz Fellini. Wystawa "Maestro Fellini" stanowi suplement do zeszłorocznej retrospektywy włoskiego reżysera. To zbiór plakatów, fotosów i zdjęć z planów filmowych Felliniego, a także jego rysunki i karykatury. Na Rynku Głównym z kolei stanęła rzeźba Krzysztofa M. Bednarskiego "Incontro con Fellini", która pierwotnie miała stać w rodzinnym mieście reżysera - Rimini. Rzeźba ma dwa życia - nocne i dzienne. Jej dziwne kształty odpowiednio oświetlone dają cień profilu Felliniego. W ciągu dnia można go zobaczyć tylko dwa razy do roku przez godzinę - 21 marca i 23 września. W niewtajemniczonych w tajemnice tego dzieła, cień budzi jednak różne inne skojarzenia. Dla niektórych to Leon Niemczyk, a dla innych... Lucky Luke.

W Teatrze Lalek swoje malarstwo prezentuje Agnieszka Opala na wystawie "Samotność kontrolowana". Tu też wiszą plakaty z filmów Andrzeja Żuławskiego, który jest bohaterem jednej z festiwalowych retrospektyw.

Zainteresowani sztuką intermedialną mogą wybierać wśród trzech propozycji. W galerii "Na Solnym" wystawa "Wspólna przestrzeń - sztuka Zjawiskowa" Witolda Liszkowskiego łącząca malarstwo, rysunek, ruchome projekcje wielkoformatowe, muzykę i śpiew. We foyer Opery Wrocławskiej Piotr Bartos proponuje swoje "7 pór roku". Zmieniająca kolor postać (sobowtór autora) to nietypowy "wieszak na historię". Na jej rozkrzyżowanych ramionach wiszą breloczki z niewielkimi monitorami. Na nich będą wyświetlane fragmenty fotograficznego "dziennika chaosu i porządku". Tibor Szemzo, który w pierwszy dzień festiwalu pokazał "Csomę - operę filmową", teraz proponuje "niewidzialna historię", łącząca w sobie współczesne technologie medialne, archiwalne filmy edukacyjne zrealizowane w byłej NRD i poetyckie teksty węgierskiego filozofa Beli Hamvasa. Wystawa mieście w budynku Galerii Centrum sztuki WRO.

Kto nie może się zdecydować, czy aż tak bardzo jest zmęczony filmowymi klimatami, może zajrzeć na wystawę "Tu było kino. Projekt o końcu świata małych kin" w kinie Warszawa. Jest to projekt, który ma na celu zebranie w jednym miejscu wszystkich informacji o zamykanych, znikających i wypieranych przez multipleksy tradycyjnych kinach. Ocalenie ich od zapomnienia. Ewa Cieniak i Bartosz Nowakowski kilka lat temu założyli portal Tubylokino.pl i od marca 2006 roku zebrali ponad 400 zdjęć obiektów, które kiedyś były kinem. Cześć z nich prezentowana jest na festiwalu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wystawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy