Cannes 2023
Reklama

Nowy Indiana Jones na festiwalu w Cannes. Harrison Ford z Honorową Złotą Palmą

W czwartek wieczorem na festiwalu w Cannes odbyła się uroczysta premiera superprodukcji "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia". Odtwórca tytułowej roli w filmie - Harrison Ford - został przed projekcją nagrodzony Honorową Złotą Palmą.

Harrison Ford z Honorową Złotą Palmą

"Jestem bardzo poruszony. Mówią, że przed śmiercią widzisz przed oczami migawki ze swojego życia. A mi właśnie życie przeleciało przed oczami - jego wielka część, ale nie całość" - mówił Harrison Ford przed projekcją filmu. Zanim wręczono mu Honorową Złotą Palmę, pokazano montaż z jego najsłynniejszymi rolami.

Branżowe media podkreślają, że Ford był wyraźnie wzruszony. W krótkim wystąpieniu podziękował swojej żonie za wspieranie go w spełnianiu marzeń. "Was też kocham. Mam film, który powinniście obejrzeć" - zwrócił się do publiczności. 

Reklama

Jak podaje "The Hollywood Reporter", po pokazie publiczność na festiwalu Cannes 2023 nagrodziła twórców filmu 6-minutową owacją na stojąco.

"Indiana Jones i artefakt przeznaczenia": Piąta odsłona kultowej serii

"Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" to piąty film serii zapoczątkowanej w 1981 roku "Poszukiwaczami zaginionej Arki". Grany przez Harrisona Forda nieustraszony archeolog Indiana Jones we wszystkich produkcjach cyklu pokazał, że w walce o ocalenie cennych eksponatów nie cofnie się przed niczym. W przeszłości wielokrotnie stawiał czoła nazistom i tym razem nie będzie inaczej. Kolejny zatarg z wrogami sprzed lat rozegra się w cieniu kosmicznego wyścigu lat 60. ubiegłego wieku.

O tym, czego można spodziewać się po filmie, mówił niedawno jego reżyser, James Mangold w rozmowie z magazynem "Empire". "Chciałem wykorzystać szansę na zrobienie filmu w starym, dobrym stylu George'a Lucasa i Stevena Spielberga. Zafundować widzom zastrzyk adrenaliny" - przekonywał.

Harrison Ford w serialu Disney+? Nie ma na to szans

"To ostatni film tej serii. I to ostatni raz, kiedy gram tę postać. Przewiduję, że będzie to ostatni raz, gdy Indiana Jones pojawi się w filmie" - wyznał jakiś czas temu Ford w rozmowie z magazynem "Total Film".

Aktor został zapytany też o szanse na to, że można go będzie zobaczyć w roli Indiany Jonesa w serialu, którego realizacją ma zająć się platforma streamingowa Disney+. Na występ 80-letniego aktora bardzo liczą jego fani. Wiele wskazuje jednak na to, że ich marzenia się nie spełnią. "Nie będę związany z tym serialem, jeśli w ogóle zostanie zrealizowany" - uciął temat Ford.

INTERIA/RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama