Ukraina wspomina Wajdę: "Moralny kamerton" pokoleń
Wielki twórca i "moralny kamerton" pokoleń - piszą w poniedziałek o zmarłym polskim reżyserze Andrzeju Wajdzie media na Ukrainie. Reżyser wspominany jest także szeroko w sieciach społecznościowych. Wyrazy współczucia przekazał prezydent Petro Poroszenko.
"Ze smutkiem i bólem przyjąłem wiadomość o śmierci Wielkiego Syna Narodu Polskiego i Przyjaciela Ukrainy Andrzeja Wajdy. Z całego serca współczuję krewnym i bliskim. Cześć Jego Światłej Pamięci!" - napisał szef państwa w języku polskim na Facebooku.
"Ci, którzy podzielali wartości artystyczne Wajdy, nie mogli nie przejmować się jego moralnym kamertonem. Jego wiarą w ludzkość. Jego wiarą w solidarność. I jego wiarą w Polskę" - napisał znany publicysta Witalij Portnikow na portalu stacji telewizyjnej Espreso.tv.
"Odszedł od nas jeszcze jeden z Wielkich" - stwierdził w sieci społecznościowej poeta, pisarz i tłumacz z języka polskiego Ołeksandr Irwanec.
Mykoła Kniażycki, wiceszef ukraińsko-polskiej grupy parlamentarnej, przyznał, że dzięki filmom Wajdy nauczył się języka polskiego. "Był prawdziwie uczciwym i odpowiedzialnym Polakiem. (...) Jego miłość do Polski uczyła mnie, jak kochać Ukrainę" - dodał.
Jewhen Zacharow, były dysydent i obrońca praw człowieka, nazwał Wajdę reżyserem jego pokolenia. "Pamiętam, że czekaliśmy na każdy jego film" - napisał na Facebooku. Zacharow wspomina także, jak oprowadzał Wajdę i jego żonę po Charkowie, gdzie w 1940 roku komuniści rozstrzelali ojca reżysera, Jakuba. "Mistrzu, dziękuję za to, że pan był" - podkreślił.
Gazeta internetowa "Istoryczna Prawda" powtórzyła w poniedziałek publikację wspomnień Wajdy z realizacji filmu "Katyń". Do wcześniejszych wywiadów z reżyserem odsyła także swoich czytelników kijowska gazeta "Deń".