Reklama

Królowa disco polo, która nie lubiła tego tytułu. Jak dziś wygląda życie Shazzy?

W latach 90. Shazza była obiektem westchnień mężczyzn i okrzyknięto ją królową disco polo. Z okazji 30-lecia telewizji Polsat przypominamy jak wyglądała jej kariera i co planuje gwiazda.

W latach 90. Shazza była obiektem westchnień mężczyzn i okrzyknięto ją królową disco polo. Z okazji 30-lecia telewizji Polsat przypominamy jak wyglądała jej kariera i co planuje gwiazda.
Shazza kończy 55 lat /Magic Media /Agencja FORUM

Shazza, a właściwie Marlena Magdalena Pańkowska urodziła się 29 maja 1967 roku w Pruszkowie. Karierę muzyczną zaczynała od współpracy z grupą Toy Boys, a solową karierę rozpoczęła w 1992 roku.

Jej pierwsza płyta, a właściwie kaseta "Sex Appeal" ukazała się pierwotnie na rynku amerykańskim, a dopiero rok później można było ją kupić w Polsce.

Przełomowym momentem dla Shazzy była płyta "Baiao Bongo", na której znalazła się nowa wersja utworu Natalii Zylskiej. Album stał się prawdziwym hitem, który wkrótce sprawił, że piosenkarkę zaczęto nazywać królową disco polo.

Reklama

Płyty "Egipska noc" oraz "Noc róży" umocniły pozycję Shazzy na polskim rynku. Wydawnictwa sprzedały się w gigantycznym nakładzie - "Egipska noc" pokryła się podwójną platyną, a "Noc róży" platyną. Łącznie wokalistka wydała osiem albumów i sprzedała ponad dwa miliony egzemplarzy.

Piosenki Shazzy królowały w tamtym czasie na liście przebojów kultowego programu "Disco Relax".

Shazza na okładce "Playboya"

Ogromna sława Shazzy sprawiła, że wokalistka dwukrotnie pojawiła się na Festiwalu w Opolu. W 1999 roku wykonała wraz z Pawłem Kukizem piosenkę "Zośka", a w 2001 roku na koncercie Premier zaśpiewała utwór "Może to samba" (zajęła z nim drugie miejsce). 

Shazza rozebrała się także na okładce "Playboya".

"Nakład tego pisma z Shazzą na okładce sprzedał się w takiej ilości, że nawet do tej pory po 13 latach nie został przekroczony!" - czytamy na Facebooku wokalistki. Czy długo musiała się zastanawiać nad sesją dla magazynu?

"Dałam sobie noc do zastanowienia, aczkolwiek nie będę ukrywać, że ucieszyła mnie ta wiadomość, bo magazyn mnie wyróżnił. Nie zrobiłam tych zdjęć po to, by zwrócić na siebie szczególną uwagę. Myślę, że zdjęcia zatrzymały upływający czas w kadrze" - wyjaśniła w programie "Zoom".

W 2002 roku, kiedy to program "Disco Relax" zdjęto z anteny, a disco polo było tymczasowo w odwrocie, Shazza postanowiła zawiesić karierę i wyjechać do Stanów Zjednoczonych.

Z USA gwiazda wróciła po kilku latach i zaczęła nagrywać kolejne utwory oraz koncertować. W latach 2012-2017 Shazza pełniła rolę jurorki w talent show "Disco star" produkowanym przez stację Polo TV.

Jak dziś wygląda kariera Shazzy?

Ostatnia studyjna płyta Shazzy, "Jestem sobą" ukazała się w 2001 roku. To jednak nie oznacza, że gwiazda zakończyła karierę muzyczną. 

W 2017 roku na stadionie Polonii Warszawa świętowała jubileusz 25-lecia swojej kariery podczas wielkiej gali "25 lat Disco Polo" na stadionie Polonii Warszawa. 

W 2019 roku nagrała teledysk do piosenki "Najładniejszy uśmiech". 

W 2020 roku ukazała się książka "Kobiety Przełomu" Katarzyny Jurkowskiej i Katarzyny Kościelak. Jedną z jej bohaterek była właśnie Shazza. Gwiazda opisała jak wyglądały jej występy w latach 90.

"W drugiej połowie lat 90. krążyła opinia, że gram najwięcej koncertów w Polsce. Może i tak było. Pamiętam, że tam, gdzie występowaliśmy, czasem nie byliśmy w stanie przejechać samochodem, bo takie czekały na nas tłumy" - wspomina. 

"Pamiętam, jak graliśmy koncert pod Warszawą, nie byłam w stanie wyjść z tej auli. Ludzie pchali się, chcieli mnie dotknąć, porozmawiać" - dodaje.

Wyznanie Shazzy. Przyznała się do problemów zdrowotnych

"Można powiedzieć, że ja nie miałam żadnych objawów. Robiłam kontrolne badania. Jadąc na jeden z koncertów, wykonałam rezonans magnetyczny i się okazało, że jestem chora. Wynik na początku powalił mnie z nóg, ale jestem silną osobą, więc się zebrałam i wzięłam za siebie. Jestem silna i wierzę, że wszystko będzie dobrze" - wyznała Shazza, informując, że walczy z nowotworem.

"Koncerty są najlepszym psychicznym antidotum na moją chorobę. (...) Kiedy jestem na scenie, pracuję w studiu, czy udzielam wywiadów, zapominam o szpitalu, co nie oznacza, że tam jest źle. Jestem w trakcie leczenia i wracam na oddział, kiedy trzeba. Bardzo poważnie podchodzę do leczenia. Przyjmuję leki, robię regularne badania" - dodała piosenkarka.

Gwiazda disco polo wystąpiła na Disco Hit Festival 2022 w Kobylnicy i zaprezentowała się w wybitnej formie. Jak mówi, chorobę wykryto wcześnie, dzięki czemu mogła od razu rozpocząć leczenie. Nie poddaje się i już planuje kolejne zawodowe projekty.

Wokalistka dodała też, że to nieprawda, że choroba spowodowała, że w ostatnim czasie była nieobecna w mediach. "Chciałabym też podkreślić, że to nie choroba, a pandemia wykluczyła mnie na kilkanaście miesięcy z pracy" - powiedziała dziennikarzowi Faktu.

"To nie jest tak, że się kładę, nic nie robię. Mam nadzieję, że terapia pomoże. Jestem pod wspaniałą opieką. Przede mną nowe wyzwania. W planach kolejne piosenki i trasa z okazji 30-lecia" - wyznała.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy