Reklama

Najlepsze filmy do oglądania we dwoje. Tych tytułów nie możecie przegapić

Szukacie idealnego tytułu na wieczór we dwoje? W poniższym zestawieniu znajdziecie kilka cenionych produkcji, które są idealne na takie okazje. Te filmowe historie z pewnością poruszą wasze serca.

"Kiedy Harry poznał Sally" (1989)

Królowa komedii romantycznych Meg Ryan w jednym ze swoich najlepszych wydań. "Kiedy Harry poznał Sally" opowiada o rozwoju relacji między dwójką bohaterów na przestrzeni lat.

Początkowo Sally (w tej roli Meg Ryan) nie przepada za Harrym (Billy Crystal). Kiedy trafiają na siebie po czasie, okazuje się, że dotychczasowe miłosne doświadczenia zmieniły ich spojrzenie na świat i związki. Początkowo nawiązują przyjacielską relację, która z czasem staje się żyznym gruntem dla rozkwitu miłości na dobre i na złe. 

Reklama

W 1990 roku film zyskał nagrodę BAFTA za najlepszy scenariusz oryginalny. 

"Spragnieni miłości" (2000)

Nikt nie mówi tak pięknie o miłości i samotności jak Wong Kar-Wai. Film "Spragnieni miłości" zyskał rozgłos po premierze na festiwalu w Cannes, gdzie udało mu się zdobyć dwa wyróżnienia: w kategoriach technicznych i dla najlepszego aktora. W tym wyjątkowym dziele dużą rolę odgrywa cisza, subtelny dotyk i spojrzenia pełne znaczeń. W duet głównych bohaterów wcieliły się ikony kina hongkońskiego: Tony Leung i Maggie Cheung.

Zdjęcia w niskim kluczu, skromność w dialogach i budowany przez klaustrofobiczną przestrzeń nastrój jedynie potęgują melancholię mijających się, przygnębionych samotnością postaci. To ponadczasowy, artystyczny majstersztyk, który z nostalgią przygląda się czasom, które już odeszły i wyraża tęsknotę za tym, czego tak naprawdę nigdy nie było.

"500 dni miłości" (2009)

Historia zaczyna się w dniu, w którym piszący teksty na kartki z życzeniami Tom (Joseph Gordon-Levitt) poznaje nową sekretarkę swojego szefa, Summer (Zooey Deschanel). Nielinearna narracja prowadzi widzów przez 500 dni ich pełnej wzlotów i upadków relacji, która ostatecznie nie przetrwała. Ceniony przez widzów debiut reżyserski Marca Webba próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, czym tak naprawdę jest miłość. 

"Kocha, lubi, szanuje" (2011)

"Kocha, lubi, szanuje" to produkcja z gwiazdorską obsadą, która mimo wielu banalnych rozwiązań w fabule potrafi zauroczyć.

Cal (Steve Carell) jest przesadnie ułożonym mężczyzną z pozornie idealnym życiem. Wszystko jednak staje na głowie, gdy mężczyzna odkrywa, że jego żona Emily (Julianne Moore) dopuściła się zdrady i chce rozwodu. Poniekąd w odwecie bohater również chce powrócić na rynek matrymonialny, ale kompletnie nie wie, jak się za to zabrać. Z pomocą przychodzi mu Jacob (Ryan Gosling). Okazuje się, że męskie wypady i randkowanie niekoniecznie są w stanie zapełnić pustkę w każdym sercu.

"Opadające liście" (2023)

Jeśli prostota, urokliwy humor i spowijająca wszystko melancholia to coś, czego szukacie w filmach, warto dać szansę dziełom Akiego Kaurismäkiego. Najnowsza produkcja finlandzkiego artysty w ubiegłym roku walczyła w Cannes o Złotą Palmę. Ostatecznie reżyser wyjechał z Francji z nagrodą jury za najlepszy film.

"Opadające liście", podobnie jak kilka wcześniejszych dzieł Kaurismäkiego, skupiają się na bohaterach klasy pracującej. Ansa jest zatrudniona w lokalnym supermarkecie, natomiast Holappa zarabia na życie jako pracownik budowy. Oboje mierzą się z wieloma problemami, a ich dotychczasowa egzystencja była jedynie pasmem rozczarowań. Mimo wielu niepewności i porażek, nadal starają się odnaleźć szczęście. Gdy przypadkowo spotykają w barze karaoke, widzowie mają okazję przyglądać się nieśmiałemu rozkwitowi niewinnego uczucia.

Zobacz też: Historia jednego filmu: "Gladiator". Kulisy powstania epickiego dzieła Ridleya Scotta

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama