Berlusconi - nie, Polański - tak?
Prorządowy włoski dziennik "Il Giornale" ostro zaatakował w piątek tych artystów, którzy podpisali petycję przeciwko premierowi Silvio Berlusconiemu w obronie wolności prasy, a jednocześnie - jak stwierdzono w artykule - "uniewinniają pedofila" Romana Polańskiego wnioskując o jego uwolnienie.
Publicysta gazety odniósł się do dwóch głośnych w ostatnich dniach apeli, o jakich dyskutuje się we Włoszech: inicjatywie lewicowego dziennika "La Repubblica", który zebrał około 450 tysięcy podpisów żądając wolności prasy we Włoszech, a także petycji artystów z wielu krajów o zwolnienie Polańskiego z aresztu w Zurychu.
W artykule zauważono, że wiele osób ze świata włoskiej kultury podpisało obie te petycje. Pisząc o apelu w obronie Polańskiego autor komentarza stwierdza: "Teraz w obliczu spóźnionego aresztu podniósł się światowy chór solidarności z sędziwym Romanem, któremu grozi ekstradycja i gnicie w jakimś jankeskim więzieniu".
"Il Giornale" przypomniało, że podpisy w jego obronie złożyli reżyserzy i aktorzy: Michele Placido, Giuseppe Tornatore, Paolo Sorrentino, Mario Monicelli.
"Arbitralność" i "podwójne standardy" - tak dziennik ocenił postawę sygnatariuszy dwóch apeli. I dodał, odnosząc się do skandali obyczajowych, w jakie zamieszany jest Silvio Berlusconi: "bezlitośni moraliści" zaatakowali premiera za to, że poszedł na urodziny 18-letniej dziewczyny i spędził noc z 40-latką. Jednocześnie są "dobroduszni" wobec reżysera, który "zrobił to, co przychodziło mu do głowy z 13-latką".
Gazeta skrytykowała następnie argumentację artystów, którzy stanęli w obronie Romana Polańskiego mówiąc między innymi, że to "wielki reżyser" lub - jak stwierdził Tornatore - dlatego że ma 76 lat należy mu "oszczędzić cierpienia".
W listopadzie 2008 rok Polański niezwykle krytycznie wypowiedział się na temat premiera Silvio Berlusconiego, wyrażając opinię, że Włosi wybrali "króla cwaniaków".
"W każdej kulturze jest postać po trosze łajdaka i kanalii, ale nigdy w takim wymiarze, jak we Włoszech" - ocenił. "A teraz wybraliście króla cwaniaków, takiego jak Toto"- powiedział Polański, przywołując słynnego włoskiego aktora komediowego z Neapolu, który grał zawsze role sympatycznych spryciarzy.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie w naszym raporcie specjalnym!