Reklama

Wyznania Violi z "BrzydUli"

Małgorzata Socha to aktorka przede wszystkim serialowa. Widzowie znają ją jako Zuzannę z "Na Wspólnej", Mariannę z "Halo, Hans!" czy Dorotę z "Tylko miłość". Teraz zachwyca jako Viola, jedna z głównych bohaterek "BrzydUli".

Co prawda Sochę można było też zobaczyć w filmach fabularnych, takich jak "To my" czy "Po sezonie", ale to charakterystyczne kreacje serialowe przyniosły jej popularność i uznanie publiczności. W "BrzydUli" udało się aktorce dokonać czegoś niezwykłego. Grana przez nią postać Violi teoretycznie nie powinna wzbudzać żadnych pozytywnych uczuć, a tymczasem jest jedną z najbardziej lubianych bohaterek.

"Kiedy przeczytałam scenariusz - który zresztą bardzo mi się podobał - nie czułam się na siłach, aby zagrać tę postać. Wydawało mi się, że jest pisana zbyt grubą kreską, że Viola będzie przerysowana i widzowie będą ją tak jednoznacznie odbierać. Obawiałam się zaszufladkowania w rolach naiwnych blondynek" - przyznaje aktorka.

Reklama

Aktorka zagrała niedawno właśnie taką naiwną blondynkę w serialu "Halo, Hans!", gdzie była ślepo zakochana w tytułowym bohaterze.

"Violetta jest dużo bardziej charakterystyczna" - twierdzi Socha.

I dodaje: "Czułam, że może to nie jest dla mnie i powinnam zrezygnować z roli. Do czasu, kiedy po drugim dniu zdjęciowym reżyser Wojtek Smarzowski wziął mnie na rozmowę i mówi: 'Soszka, widzę, że coś jest nie tak. Odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz to grać'. Wiedział, co robi. Zadziałało dokładnie na zasadzie: 'Jak to? Ja nie dam rady?'. Pomogli mi również widzowie, że tak dobrze od początku odbierali Violę. Bo tego bałam się najbardziej".

Jej postać, mimo że bez przerwy knuje, jest złośliwa i wredna, i interesują ją wyłącznie pieniądze, jest niezwykle lubiana, cieszy się przeogromną sympatią widzów.

"Kiedy zaczęłam tworzyć tę postać, pomyślałam o jej ludzkiej stronie. Viola przyjechała z małego miasteczka do Warszawy. Nie ma przyjaciół , ani nawet znajomych. Chce odnieść sukces, jak większość ludzi, którzy tu przyjeżdżają. Presja jest ogromna, dlatego jest gotowa zrobić wszystko, aby jej się udało. Zawsze miała też problemy z mężczyznami i to się niestety dalej za nią ciągnie. A mimo wszystko ciągle szuka miłości".

Zobacz jak Małgorzata Socha radzi sobie w serialu "BrzydUla":

We wrześniu zaczynają się nowe odcinki "Brzyduli", realizowane obecnie w olbrzymiej hali pod lasem w Łazach pod Warszawą.

"Mogę powiedzieć tyle, że Viola przejdzie na dobrą stronę mocy. Ale proszę nie myśleć, że przestanie być Violą" - tajemniczo kończy artystka.

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Socha | Halo | Na Wspólnej | widzowie | aktorka | halo hans | wyznania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy