Reklama

Wymarzony prezent Kasi Glinki

Kasia Glinka pod choinkę chciałaby kilka chwil odpoczynku. Aktorka przyznała też, że w dzieciństwie nie przychodził do niej ani Aniołek, ani św. Mikołaj, a...

Kasia Glinka wciela się w ?Barwach szczęścia? w postać Kasi Górki, która czasem aż za często spędza czas ze swoimi rodzicami. Aktorka ma za sobą pracowity rok i marzy o świątecznym odpoczynku w rodzinnym domu. Zapytaliśmy Kasię, czy odpoczywa gotując wigilijne potrawy.

"Kiedyś przejmę w końcu od mamy pałeczkę? ale co roku, "jakoś" ten moment odwlekam! (śmiech). Mama jest najlepsza na świecie i niech tak na razie zostanie. Ja zajmuję się przystrajaniem choinki i przygotowaniem stołu.

Kasia z sentymentem wspomina czas, kiedy czar Gwiazdora rozdającego prezenty prysł i sama podjęła inicjatywę robienia prezentów innym.

Reklama

- Pamiętam, jak kiedyś kupiłam mamie wodę toaletową ?Basia?? Nie użyła jej ani razu. Wyobrażam sobie, jak "wyjątkowy" miała zapach! (śmiech).

Bohaterkę, którą gra Kasia, czekają teraz zszargane nerwy z powodu byłej żony swojego narzeczonego, Mary. Życzymy, aby udało się jej przetrwać ?nieczyste? zagrania Mary i zazdrość o Sama.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Glinka | aktorka | glinka | prezent | kasia | glinki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy