Reklama

Szykuje się romans

Pożegnaliśmy pierwszy sezon "Teraz albo nigdy". Jesienią powitamy kolejny. Trudno się dziwić decyzji TVN-u, skoro na swoim serialu zarobił 30 mln zł.

W nowych odcinkach szykuje się mały romans pomiędzy Marcinem (Jan Wieczorkowski) a do tej pory niedostępną i tajemnicza Julią (Agatą Buzek). Kobieta wpadnie w oko radiowcowi, który będzie się starał wyciągnąć numer do Julii od swojego kolegi, Andrzeja.

Losy grupy trzydziestolatków z Warszawy okazały się hitem wiosny i przyciągnęły największą liczbę widzów. "Teraz albo nigdy" miało zastąpić inny przebój tej stacji - "Magdę M.". I chyba się udało.

Średnio serial oglądało 2,98 mln widzów, dzięki czemu TVN miał 23,86 proc. udziału w rynku.

Reklama

Gdy stacja emitowała w niedzielę o g.22 swój serial, była pierwszym kanałem, który potencjalny widz włączał. Tuż za TVN uplasowała się TVP1 z 2,87 mln widzów, która emitowała wtedy filmy fabularne.

Na dalszych miejscach znalazł się Polsat (2,71 mln) z serialem "CSI: Kryminalne Zagadki Miami", oraz meczami Euro 2008, a następnie TVP 2 (1,09 mln) z serialem "Pitbull".

TVN dzięki reklamom nadawanym w czasie emisji serialu zarobiło 29,8 mln zł. Według badań "Teraz albo nigdy" najczęściej oglądały kobiety w wieku 30-59 lat ze średnim lub wyższym wykształceniem.

Zdjęcia do drugiej edycji serialu ruszają z początkiem lipca i stacja nie chce na razie ujawnić, czy w obsadzie pojawią się jakieś nowe twarze. Na pewno nie powinien zniknąć nikt z dotychczasowych aktorów. Za scenariusz nowych epizodów będą odpowiedzialni Radosław Figura i Olga Sawicka, a za kamerą stanie Grzegorz Kuczeriszka.

Wirtualnemedia.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVN SA | romans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy