Reklama

Strajk scenarzystów zakończony

W trwającym do środy nad ranem czasu polskiego głosowaniu amerykańscy scenarzyści filmowi i telewizyjni postanowili ostatecznie przerwać swój trwający 14 tygodni strajk, co kończy najpoważniejszy od 20 lat konflikt pracowniczy w Hollywood.

W trwającym do środy nad ranem czasu polskiego głosowaniu amerykańscy scenarzyści filmowi i telewizyjni postanowili ostatecznie przerwać swój trwający 14 tygodni strajk, co kończy najpoważniejszy od 20 lat konflikt pracowniczy w Hollywood.

92,5 proc. spośród głosujących w Los Angeles i Nowym Jorku 3775 członków Gildii Scenarzystów Amerykańskich (Writers Guild of America - WGA) zaakceptowało wstępne porozumienie, zawarte w 

sobotę przez kierownictwo ich stowarzyszenia z przedstawicielami studiów filmowych.

Porozumienie odblokowuje prace nad przygotowaniem transmisji z uroczystości wręczenia Oscarów, wyznaczonej na 24 lutego. Jednak scenarzyści imprezy muszą wykonać w ciągu 11 dni to, co zwykle zajmuje im wiele tygodni. Jak pisze Reuters, pozytywny wynik głosowania, którego zresztą oczekiwano, został przyjęty z ulgą przez środowisko przemysłu filmowego, a zwłaszcza przez sektor telewizyjny, gdzie z powodu strajku tysiące pracowników przeszło na przymusowe urlopy.

Reklama

Członkowie WGA będą jeszcze głosować w sprawie przyjęcia nowej trzyletniej umowy, przewidującej między innymi nowe tantiemy dla scenarzystów za ich prace rozpowszechniane w Internecie oraz podwojenie stawek za filmy i programy telewizyjne, które można za opłatą ściągnąć z sieci. Spór wokół wynagrodzeń za twórczość wykorzystywaną w Internecie był główną przyczyną wybuchu strajku.

Po opublikowaniu wyników głosowania kierownictwo WGA wysłało do swych łącznie około 10,5 tys. członków e-mail z wezwaniem, by w środę powrócili do pracy. Ich strajk rozpoczął się 5 listopada.

W ubiegłym miesiącu spółki filmowe zawarły odrębne porozumienie pracownicze z reżyserami, co pomogło przełamać impas w rozmowach ze scenarzystami. Przyjęte przez WGA nowe warunki są wzorowane na tych, jakie zapewniono reżyserom.

Według oficjalnych szacunków, tylko w rejonie Los Angeles strajk spowodował utratę dochodów w łącznej kwocie ponad 2 mld dolarów. Ponad połowa tej sumy przypada na przedsiębiorców spoza przemysłu filmowego, w tym na firmy wynajmujące limuzyny, kwiaciarnie i branżę gastronomiczną.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: NAD | scenarzyści | scenarzysta | Los Angeles | strajk | strajku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy