Reklama

Stanęła w obronie koleżanki

Chandra Wilson, gwiazda "Chirurgów", stanęła w obronie swojej koleżanki z planu Katherine Heigl, która wycofała swoje nazwisko z wyścigu po statuetkę Emmy.

Heigl, grająca w serialu rolę dr Isabel Stevens uznała, że nie chce w tym roku walczyć o jedną z najważniejszych nagród telewizyjnych, bo jest niezadowolona z tego, jak rozwijana jest jej postać w ostatnim sezonie serialu.

Jej zachowanie wywołało natychmiastową reakcję scenarzystów serialu, którzy stwierdzili, że słowa Heigl obrażają ich i ich pracę.

Wilson, czyli dr Miran Bailey, przyznała z kolei, że jest zszokowana, jak dużą wagę media przywiązują do wycofania się jej koleżanki.

Reklama

"Wszyscy aktorzy muszą co roku robić to samo" - mówiła - "Opinia publiczna nie zdaje sobie sprawy, że tu nie chodzi o twoją pracę. Niestety nie da się tego wypośrodkować. Możesz mieć albo świetny sezon, albo nie i wtedy nie warto poddawać się ocenie".

"Zdziwiło mnie to całe zamieszanie. Wydaje mi się, że zatracono w tym przypadku wyczucie właściwych proporcji" - powiedziała Wilson - "Jednego roku po prostu się startuje, drugiego roku nie".

Katherine Heigl już raz zdobyła statuetkę Emmy za najlepsza rolę żeńską, właśnie za występ w "Chirurgach".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Katherine Heigl | Chandra Wilson | wilson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy