Schejbal: Jestem leniuchem
Magdalena Schejbal - gwiazda "Szpilek na Giewoncie" - zdradza sekrety swojej urody oraz wyznaje, jak spędza czas między zdjęciami do serialu.
PAP Life: - Dba pani szczególnie o sylwetkę?
Magdalena Schejbal: - Jestem potwornym leniuchem. Właściwie tylko zimą uprawiam sporty, ponieważ wtedy znajduję w sobie siłę. Ale to nie jest spowodowane dbaniem o sylwetkę. Po prostu bardzo to lubię. Zawsze chcę aktywnie spędzić zimę, żeby mi szybko minęła. Gdy przychodzi wiosna i lato, to nie robię nic... Tylko jem i śpię, śpię i jem (śmiech). Oczywiście dochodzą do tego różne aspekty domowe i zawodowe, ale wtedy uwielbiam się lenić.
Zimą jeździ pani na snowboardzie?
- Muszę powiedzieć, że dobrze jeżdżę na desce i na nartach. Oba te sporty uprawiam od dziecka. Miałam trzy lata, gdy pierwszy raz zjechałam na nartach.
Co robi pani w przerwie między zdjęciami? Oddaje się pani słodkiemu lenistwu?
- Na szczęście zawsze mam co robić. Zazwyczaj wtedy odgruzowuję dom i zamieniam się w pracusia. Dziś na przykład, wiedząc, że mam wieczorem wyjść, a przygotowania będą długo trwały, wstałam o 9 rano, zrobiłam rosół, obrałam ziemniaki, wstawiłam zupę, żeby szybko coś zjeść i wyjść (śmiech).
- Poza tym dużo czytam, dużo odpoczywam w tym czasie, staram się aktywnie spędzać te dwa, trzy miesiące bez zdjęć. Wracam też do teatru i gram spektakle. Zawsze planuję, że w czasie przerwy zrobię całą masę różnych rzeczy i nigdy nic z tego nie wychodzi. Przez pierwsze dwa tygodnie człowiek dochodzi do siebie, a później czas mija tak szybko, że nawet nie zdąży pomyśleć.
A podróże?
- Jeżeli jest taka możliwość i mam na to siłę, to wyjeżdżam. Ale to jest tak, że trzeba się spakować, trzeba się zebrać w sobie... Poza tym ostatnio ciągle żyję na walizkach, więc gdy tylko widzę walizkę i wiem, że muszę ją przepakować i włożyć rzeczy letnie zamiast zimowych, to dostaję białej gorączki. Na razie unikam walizek. Dalsze wyjazdy zostawiam na później, żeby odwlec pranie, prasowanie(śmiech).
W związku z serialem "Szpilki na Giewoncie" cały czas przebywa pani w górach. Nie znudziły się pani nasze Tatry?
- Góry nigdy mi się nie znudzą, ponieważ są częścią mojego życia. Oczywiście czasem jest przesyt. Jestem osobą, która długo nie wytrzymuje w jednym miejscu. Z Warszawą też tak jest. Mam duszę włóczykija, cały czas muszę być w ruchu. Z górami jest podobnie. Czasem trzeba odetchnąć, żeby potem zatęsknić.
Z Magdaleną Schejbal rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).
Jeśli chcesz znaleźć więcej informacji o telewizyjnych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl