Reklama

"Prohibicyjne klimaty lat 20."

Tomasz Jacyków wcielił się w serialu "Synowie" w rolę... stylisty."Będziemy mogli podejrzeć trochę mody, która powraca na salony. Na pewno będą to, wąskie krawaty i prohibicyjne klimaty lat 20."- opowiada Jacyków.

Telewizyjny serial "Synowie" zdążył już zdobyć sobie sympatię telewidzów "Polsatu". Dalszy ciąg perypetii trzech synów, czyli Kuby (Piotr Ligienza) Darka (Michał Rolnicki) i Michała (Marcin Rój) na pewno przyniesie wiele momentów, które nie pozwolą nam na chwile oddechu. W najbliższych odcinkach nie zabraknie bowiem dawki dobrego humoru, którym raczy nas od początku reżyser Krzysztof Jaroszyński.

Widzowie "Polsatu" będą mieli okazję podziwiać kolejną intrygującą postać. Nie jest to jednak aktor, jak wielu mogłoby się wydawać a "mistrz mody", który kompletnie przewróci poukładany świat ubioru i wizerunku bohaterów serialu.

Reklama

Modowej ewolucji ulegnie zarówno biznesmen Bukat (Krzysztof Stelmaszyk), który w szafie ma tylko kilka garniturów, jak i Kuba. Obaj panowie zamierzają bowiem zmierzać, do męskiego ideału, poprzez zmianę wizerunku. W tym celu Bukat postanowi zatrudnić profesjonalistę od swojego wyglądu zewnętrznego.

"W najbliższym czasie będę wystylizowany, przez Tomasza Jacykowa. Okaże się jednak, że nie tylko ja powinienem poddać się metamorfozie" - śmieje się Krzysztof Stelmaszyk.

A co o nowoczesnej formie stylizacji myśli Piotr Ligienza? "Osobiście podobają mi się takie stroje. Myślę, że postać, którą gram, czyli Kuba również będzie zmierzała w kierunku nowych trendów mody" - opowiada aktor.

Czyżby stylista został przyjęty na stałe?

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: synowie | serial
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy