Reklama

Praca to jej "zbawienie"

Courteney Cox przyznała, że w reakcji na rozpad jej małżeństwa z Davidem Arquettem, wpadła w wir pracy. Gwiazda twierdzi, że rola w serialu komediowym "Cougar Town: Miasto kocic", jest dla niej w tym trudnym okresie prawdziwym "zbawieniem".

Cox, znana głównie z kultowego serialu "Przyjaciele", ogłosiła separację z Arquettem w październiku ubiegłego roku.

Na początku stycznia aktor zgłosił się na terapię odwykową do jednej z klinik w Los Angeles. Arquette postanowił skorzystać z pomocy specjalistów w walce z uzależnieniem od alkoholu i depresją.

Teraz Cox wyznała, że stara się radzić sobie ze wzmożonym zainteresowanie mediów jej życiem prywatnym, choć nie jest jej łatwo.

"W pewnym sensie jestem do tego przyzwyczajona, jednak chyba z wiekiem robię się coraz bardziej wrażliwa. Dlatego czasami jest mi naprawdę ciężko" - powiedziała gwiazda.

Reklama

Artystka oznajmiła jednak, że jest wdzięczna, iż może teraz poświęcić się swojej pracy. Cox wyjaśniła, że będąc na planie serialu, wbrew obawom reżysera - Billa Lawrence'a, jest w stanie skupić się na grze i odsunąć na bok problemy w życiu prywatnym.

"Dziękuję Bogu za ten serial. Były takie momenty, gdy Bill mnie pytał: 'Wszystko w porządku? Chcesz zrobić przerwę?' A ja na to odpowiadałam: 'Żartujesz? Ta praca to moje zbawienie'" - powiedziała aktorka.

46-letnia Cox i o siedem lat młodszy Arquette poznali się na planie filmu "Krzyk" i wzięli ślub w 1999 roku. Para ma 6-letnią córkę Coco.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy