Pierwszą nominację otrzymał razem z żoną. Zmarła przed premierą filmu
Zgodnie z przewidywaniami brytyjski dramaturg Peter Straughan otrzymał Oscara za scenariusz adaptowany "Konklawe" Edwarda Bergera. Była to druga nominacja w jego karierze. Pierwszą otrzymał w 2012 roku za tekst do "Szpiega" Tomasa Alfredsona. Dzielił ją ze swoją żoną Bridget O'Connor. Niestety, kobieta zmarła półtora roku przed ceremonią.
O'Connor była nagradzaną pisarką. Od 1996 do 1998 roku była związana z uniwersytetami w Durham i Newcastle. Tam poznała Straughana. Wspólnie zrealizowali trzy scenariusze filmowe.
Gdy była w ciąży, zdiagnozowano u niej nowotwór piersi. Mimo choroby kontynuowała pracę ze Straughanem. Wspólnie zaadaptowali między innymi "Szpiega" Johna le Carré'a. Ich scenariusz przeniósł na ekran Tomas Alfredson. Film debiutował we wrześniu 2011 roku podczas festiwalu w Wenecji.
Niestety, O'Connor zmarła niemal rok wcześniej, 22 września 2010 roku. "Szpieg" jest dedykowany jej pamięci. Jej pracę wyróżniono pośmiertnie nagrodą BAFTA i nominacją do Oscara. "To ona napisała najlepsze fragmenty. Ja robiłem kawę" - żartował Straughan w rozmowie z BBC.
56-letni Straughan był faworytem w kategorii scenariusz adoptowany. Praca nad "Konklawe" przyniosła mu wcześniej wiele wyróżnień, między innymi Złoty Glob i nagrodę BAFTA. Scenarzysta pojawił się na ceremonii rozdania Oscarów z przypinką w kolorach ukraińskiej flagi, wyrażając tym samym wsparcie dla walczącego kraju.