Reklama

Mandaryna zostaje w serialu

Pojawiły się informacje, że przygoda Marty "Mandaryny" Wiśniewskiej z serialem "Pierwsza miłość" ma się zakończyć. Tymczasem producenci serialu zapewniają INTERIA.PL, że Mandaryna zostaje.

Pojawiły się informacje, że przygoda Marty "Mandaryny" Wiśniewskiej z serialem "Pierwsza miłość" ma się zakończyć. Tymczasem producenci serialu zapewniają INTERIA.PL, że Mandaryna zostaje.

Mandaryna w "Pierwszej miłości" gra piosenkarkę Rosę, która występuje w serialu "Miłość i kłamstwa", do którego scenariusz napisał Józef Szota (w tej roli Mirosław Baka). Rosa poznaje młodego i przystojnego Artura, którego gra Łukasz Płoszajski. Na potrzeby promocji serialu wspólnie nagrywają piosenkę. Nieoczekiwanie między bohaterami zawiązuje się wieź. Wkrótce spotykają się na gruncie prywatnym i...

"Scenarzyści zaplanowali dłuższy pobyt Marty w serialu. Między granymi przez nas postaciami wybuchnie ognisty romans" - niedawno przekonywał Łukasz Płoszajski.

Reklama

"Fakt" podał, że Mandaryna najprawdopodobniej w marcu pojawi się po raz ostatni na planie. Ma wówczas zagrać scenę kłótni i rozstania z serialowym Arturem i na tym zakończyć udział w "Pierwszej miłości".

"Dalsze odcinki z jej udziałem nie są planowane" - czytamy w "Fakcie".

Tej informacji stanowczo zaprzecza producent serialu.

- Producent serialu "Pierwsza Miłość" oświadcza, iż informacja na temat odejścia Marty Wiśniewskiej z serialu jest nieprawdziwa. Nie planujemy rozstawać się z artystką - poinformowała INTERIA.PL Magdalena Wujec, asystentka kierownictwa produkcji.

Zapraszamy na oficjalną stronę serialu "Pierwsza miłość".

Zobacz teledyski Mandaryny na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mandaryna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy