Reklama

"Królowie śródmieścia" w Wietnamie

Serial Anny Jadowskiej i Macieja Migasa "Królowie śródmieścia" to współczesna opowieść o grupie mieszkańców dużego miasta, powiązanych ze sobą poprzez rodzinę, pracę lub znajomości towarzyskie.

Serial Anny Jadowskiej i Macieja Migasa "Królowie śródmieścia" to współczesna opowieść o grupie mieszkańców dużego miasta, powiązanych ze sobą poprzez rodzinę, pracę lub znajomości towarzyskie.

W Centrum Kultury Wietnamskiej na warszawskiej Pradze kręcono ostatni, 13. odcinek serialu. W barze wietnamskim odbywa się pożegnanie Artura.

"To zwykły, wesoły, dobry chłopak, fan wszystkiego co australijskie. Marzy o wyjeździe z tej trudnej rzeczywistości, w której żyje - mówi Antoni Pawlicki (serialowy Artur), którego mogliśmy oglądać w filmie "Z odzysku".

"Matka nie żyje, ojciec jest alkoholikiem, a on ciuła każdy grosz na bilet do Australii. Ale... poznaje dziewczynę. Luiza z jednej strony wpędza go w straszne kłopoty, z drugiej otwiera przed nim nowe możliwości. Budzą się w nim wątpliwości czy powinien wyjechać" - dodaje Pawlicki.

Reklama

W kręconej scenie Artur, który pracuje w barze orientalnym jako dostawca jedzenia na telefon, przyjeżdża do pracy na swoim skuterze. Jego przyjaciele Wietnamczycy postanowili zrobić mu niespodziankę i zorganizowali małe przyjęcie z karaoke. W barze Artur spotyka Luizę, graną przez Olgę Frycz ("Weiser"). Dziewczyna wyraźnie jest zaskoczona ostatecznymi planami wyjazdu swojego chłopaka.

"Luiza ma 20 lat i jest zbuntowaną nastolatką, którą wychowuje matka. To dziewczyna ulicy, włóczy się dniami i nocami, maluje graffiti i ma kłopoty z policją" - mówi młoda aktorka.

"Zmienia się jednak, gdy poznaje Artura i zakochuje się w nim. A poznają się w dość niebezpiecznych okolicznościach. Luiza jadąc samochodem potrąca skuter Artura..." - dodaje Frycz.

W barze między Luizą i Arturem dochodzi do poważnej rozmowy, którą przerywa pojawienie się... Ireny.

"Gram właścicielkę galerii, zakochaną w malarzu, która nie może wybaczyć sobie błędu młodości, jakim było oddanie do adopcji dziecka" - zdradza Ewa Kasprzyk, czyli serialowa Irena.

"Luiza nie wie, że Irena jest jej biologiczną matką, a Irena widziała twarz Luizy jedynie na pewnym obrazie. Niespodziewanie dowiaduje się jednak gdzie jest porzucona przez nią 20 lat temu córka i postanawia ją zobaczyć" - dodaje Kasprzyk.

Jak zakończy się to spotkanie - pozostaje tajemnicą, ale realizatorzy zapewniają, że serial będzie pełen niespodziewanych zwrotów akcji. Scenariusz, na podstawie którego powstał 13-odcinkowy serial, został nagrodzony w ogłoszonym w 2005 roku przez TVP konkursie na serial i telenowelę. Widzowie telewizyjnej Jedynki pilotażowe odcinki będą mogli obejrzeć jeszcze w 2006 roku, kolejne... dopiero na wiosnę 2007.

AKPA/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: film | serial
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy