Reklama

Judi Dench: Gromadzi doświadczenia

Jedna z najbardziej znanych aktorek na świecie, Judi Dench, walczy w tym roku o drugiego Oscara. Artystka otrzymała nominację za główną rolę w filmie "Tajemnica Filomeny". O nagrodę rywalizuje m.in. z Meryl Streep.

Nominacja do Oscara to dla Dench nic nowego. Wcześniej aktorka już sześć razy miała szansę na statuetkę, a jej laureatką stała się w 1999 roku. Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej docenili jej rolę w filmie "Zakochany Szekspir".

Dziś ta brytyjska aktorka dobrze znana jest miłośnikom kina. Aktorka ma na swoim koncie kilkadziesiąt ról filmowych, m.in. w takich hitach, jak: "Jej Wysokość Pani Brown", "Zakochany Szekspir", "Czekolada", "Lawendowe wzgórze" oraz w siedmiu filmach o przygodach Jamesa Bonda, gdzie wcieliła się w jego przełożoną, słynną M.

Reklama

Zanim jednak Dench stała się znana na całym świecie, przez wiele lat grała tylko w teatrze. To właśnie bezpośredni kontakt z publicznością jest dla niej najcenniejszy.

"Dziś większość młodych aktorów chce od razu robić duże wrażenie w telewizji czy w filmach kinowych. Wolałabym, aby ci ludzie zechcieli najpierw poznać wspaniałe dziedzictwo teatru, jego historię. Zawsze można się czegoś nauczyć. Niestety, młodzi wolą nie pamiętać o aktorach, którzy tworzyli tę historię" - wyznała niegdyś Dench na festiwalu literatury w Cheltenham.

"Do dziś wspominam własne początki w zawodzie. W teatrze, gdy akurat nie grałam, obserwowałam innych aktorów zza kulis. Nigdy nie siedziałam w garderobie. Tak gromadziłam doświadczenia" - dodała.

Oprócz wielokrotnych nominacji do Oscara, ta 79-letnia dziś aktorka, ma na swoim koncie szereg innych wyróżnień. Dench dziewięć razy otrzymała statuetkę Brytyjskiej Akademii Filmowej BAFTA, a także dwa Złote Globy.

Jej najnowsza rola filmowa, za którą może dostać w tym roku Oscara to tytułowa bohaterka w dramacie Stephena Frearsa "Tajemnica Filomeny" (w polskich kinach od 21 lutego).

Dench wciela się w postać Irlandki Filomeny Lee - kobiety prostej i religijnej. Lee została zmuszona do życia w klasztorze. Oddała wówczas swojego dopiero co narodzonego syna. Teraz, po 50 latach, kobieta decyduje się go odszukać. Na swojej drodze spotyka błyskotliwego dziennikarza śledczego, Martina Sixsmitha. Oboje chcą znaleźć odpowiedź na pytanie, które od lat dręczy Filomenę.

"Raz czy dwa zrobiłem sobie z Judi zdjęcie na planie, po czym natychmiast wysłałem je wszystkim znajomym. Kiedy zakładała perukę, myślałem: 'czas zabrać się do roboty, muszę dać z siebie wszystko, być tak dobry, jak tylko potrafię. Albo wypadnę przy niej jak aktorski 'karzełek'" - wspomina w rozmowie z dystrybutorem filmu Steve Coogan, który wcielił się w Sixsmitha.

O tegorocznego Oscara Dench walczy z czterema innymi aktorkami: Sandrą Bullock - nominowaną za rolę w "Grawitacji", Cate Blanchett - docenioną za występ w "Blue Jasmine", Amy Adams, która zagrała w "American Hustle" oraz Meryl Streep, której kreacja w filmie "Sierpień w hrabstwie Osage" zachwyca krytyków na całym świecie.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tajemnica Filomeny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy