Reklama

Harvey Keitel zagra w serialu?

Producenci stojący za amerykańskim serialem telewizyjnym "Biuro" chcą, by miejsce Steve`a Carella zajął w nim Harvey Keitel. "To chyba jedyny facet, który się do tego nadaje" - mówią.

Pomimo że Carell był pozytywnie oceniany za swoją rolę nieznośnego szefa w amerykańskiej wersji brytyjskiego serialu autorstwa Rickyego Gervaisa, to zapowiedział, że wraz z końcem sezonu rezygnuje.

Gervais niedawno zaprzeczył plotkom, głoszącym, że to on zastąpi Carella, obecnie zaś producent serialu, Paul Lieberstein, wyznał, że ma pomysł na aktora zastępczego. Miałby to być właśnie pamiętny pan White z "Wściekłych psów".

"To prawdopodobnie jedyny facet, który mógłby to zrobić, szczególnie że teraz występuje w telewizji. Póki co, nie rozmawiałem z jego przedstawicielami, ale Harvey mógłby wykonać świetną robotę - dodać nowej energii tej postaci" - wyznał portalowi E!News Lieberstein.

Reklama

"Nie chcemy też, żeby nowy aktor grał Michaela w ten sam sposób, co wcześniej Steve. Mamy dla tego co zrobił duży szacunek" - dodał.

"Keitel to prawdziwy twardziel. Ale widziałem go w serialu 'Life on Mars', gdzie udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał komediowy. Te małe przebłyski humoru pozwalają myśleć, że stać go na dużo więcej" - podsumował Lieberstein.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steve Carell | Wściekłe psy | Harvey Keitel | facet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy