Reklama

Dostała Malinę! Co z Oscarem?

Sandra Bullock, która jest jedną z faworytek tegorocznych Oscarów, dostąpiła w sobotę, 6 marca, wątpliwego zaszczytu zostając laureatką Złotej Maliny, w kategorii najgorsza aktorka roku. Za najgorszy film uznano produkcję "Transformers: Zemsta upadłych" .

Bullock, która kandyduje do Oscara za rolę w filmie "The Blind Side" Johna Lee Hancocka, została "wyróżniona" za udział w romantycznej komedii "Wszystko o Stevenie".

Jak dotychczas nie zdarzyło się, aby ten sam aktor został w tym samym roku laureatem przyznawanej za najgorsze produkcje Złotej Maliny i Oscara

Bullock i towarzyszącemu jej we "Wszystko o Stevenie" Bradley'owi Cooperowi przyznano też Złotą Malinę w kategorii: najgorsza para ekranowa.

Za najgorszy film ubiegłego roku uznano "Transformers: Zemstę upadłych". Obraz ten "nagrodzono" również za najgorszą reżyserię (Michael Bay) i najgorszy scenariusz.

Reklama

Złota Malina w kategorii: najgorszy aktor przypadła braciom Jonas za film "Jonas Brothers - Koncert".

"Wyróżnienia" za najgorsze role drugoplanowe otrzymali Sienna Miller ("G.I. Joe: Czas Kobry") i Billy Ray Cyrus ("Hannah Montana. Film").

Eddie Murphy i Paris Hilton zostali uznani odpowiednio najgorszym aktorem i aktorką całej mijającej dekady. Za najgorszy film tego okresu uznano "Bitwę o Ziemię" z 2000 roku.

Nagrody Złotej Maliny przyznawane są corocznie od 1980 r., dość przekornie na dzień przed pełną blichtru ceremonią rozdania Oscarów. Gwiazdy Hollywoodu dość rzadko pojawiają się na Złotych Malinach, chociaż są wyjątki. Np. Halle Berry odważnie przyszła w 2005 r., aby odebrać Złotą Malinę za swoją rolę w filmie "Kobieta-kot".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Oscary | maliny | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy