Reklama

"Bez tajemnic" - polska wersja hitu z USA

Jerzy Radziwiłowicz i Krystyna Janda jako psychoterapeuci odkrywający zawikłane ludzkie losy. Kogo uleczy prawda i powrót do bolesnej przeszłości? Wielkie emocje i trudne pytania w pierwszym polskim serialu HBO.

Tylko słowa i gesty są ważne w tej scenie. Na pozór dzieje się niewiele, ale tak naprawdę między dwojgiem ludzi toczy się skomplikowana, nasycona emocjami gra. Piękna Weronika (Małgorzata Bela) wspomina swój dom rodzinny, zimny i opustoszały po śmierci matki.

- Musiałam uciec z tego grobowca - mówi.

Przypomina swoje związki z mężczyznami, źle ulokowane uczucia i rozczarowania. Psychoterapeuta Andrzej Wolski (Jerzy Radziwiłowicz) przekonuje ją, że nie może się winić za porażki, bo jako nastolatka została skrzywdzona. To zaburza jej relacje z mężczyznami.

Reklama

Jednocześnie Weronika wyraźnie uwodzi terapeutę. On stara się zachować dystans, ale widać, że dziewczyna nie jest mu obojętna. Scena jest wyjątkowo długa, jak na współczesne produkcje.

Rozmowa trwa 10 minut bez przerw, a powtórne ujęcia nagrywa się w całości. W pomieszczeniu oprócz aktorów są tylko kamerzyści. Reszta ekipy wraz z reżyser Anną Kazejak śledzi akcję na monitorach. Na planie panuje absolutna cisza i skupienie.

- Mój bohater jest człowiekiem zmęczonym, ma ogromne problemy ze sobą, ze swoim życiem osobistym - mówi Jerzy Radziwiłowicz.

- Źle mu się układa w małżeństwie. Wszystko zmierza ku rozpadowi rodziny, co jest tym bardziej bolesne, że Andrzej ma troje dzieci. Przeżywa też kryzys wiary w same możliwości terapii. Uczucie pacjentki rodzi nowe problemy emocjonalne i zawodowe, bo zasady terapii nie pozwalają na tego typu związki. Inna rzecz, że mój bohater łamie reguły, co na pewno dla widza będzie ciekawsze niż zapis typowych działań - dodaje.

Zakochana w Andrzeju Weronika pojawi się w 9 z 45 odcinków serialu, bo każdy z pięciu pacjentów ma tyle samo spotkań, relacjonowanych w kolejnych odcinkach.

- Fascynująca jest dokładna, coraz głębsza analiza mojej bohaterki - mówi Małgorzata Bela.

- Niby krąży się cały czas wokół tych samych tematów, ale schodzi się coraz głębiej, warstwa po warstwie, jak przy obieraniu cebuli. Odkrywa się prawdziwe znaczenie przeżyć. Najpierw Weronika bagatelizuje romans sprzed lat, a nawet uważa go za fajne przeżycie. Potem przyznaje, że było to coś paskudnego, co skaziło ją na lata i odebrało poczucie własnej wartości - uzupełnia.

Jak w Polsce, gdzie psychoterapia jest wciąż postrzegana jako coś egzotycznego, typowego dla USA czy Zachodniej Europy, widzowie przyjmą nowy serial?

- Zależy nam na tym, żeby wszystko było jak najbliższe polskim realiom, a to wymaga zmian w stosunku do wersji izraelskiej i amerykańskiej - mówi reżyser Anna Kazejak.

- Odmiennie trzeba było na przykład poprowadzić wątek żołnierza, którego gra Marcin Dorociński, bo stosunek do armii i służby wojskowej jest u nas zupełnie inny niż w Izraelu. Na pewno opowieść, w której nie migają szybko obrazki, która wymaga skupienia uwagi na rozmowie dwojga ludzi, jest trudniejsza w odbiorze, ale myślę, że wielu widzów zainteresuje, bo mówi o prawdziwych i bardzo ważnych problemach - dodaje reżyserka.

Premiera serialu odbędzie się jesienią.

Igor Paja

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!

Więcej czytaj w magazynie "Świat Seriali"

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy