Reklama

"Zathura. Kosmiczna przygoda": ZATHURA: GRA

Od samego początku pracy nad projektem, reżyser Jon Favreau wiedział, że nie chce, aby gra Zathura przypominała typową grę planszową. „Miałem w głowie obraz staromodnej zabawki, przypominającej nieco masowo produkowane zaraz po wojnie gry japońskie,” mówi.

Podobnie jak dom, gra była integralną częścią opowiadanej na ekranie historii i filmowcy traktowali ją, jako jednego z bohaterów filmu. „Wszystkie elementy gry musiały wyglądać bardzo interesująco,” mówi Favreau. „W naszym filmie, wydaje się ona żyć własnym życiem i decydować o wszystkim, co się ma wydarzyć. Dlatego naszym celem było zaprojektowanie gry planszowej, która będzie intrygująca nawet dla tak małego chłopca, jak Danny.”

Reklama

Współpracując ściśle z rysownikiem Philem Saundersem, Favreau i Riva opracowali ostateczną koncepcję gry. Za każdym przekręceniem klucza, statek kosmiczny porusza się swoim torem, a chwilę później ze szczeliny wyskakuje karta, na której zapisane są polecenia dla graczy.

Opracowaniem filmowej gry, zgodnej z koncepcją reżysera zajął się Russell Bobbitt. Aby osiągnąć założony cel – gra musiała mieć metaliczny wygląd - Bobbitt przeprowadził kilka testów z różnymi metalami, okazało się jednak, że metal jest zbyt kruchy i może ulec zniszczeniu w trakcie produkcji. Ostatecznie zdecydował się więc na wykorzystanie cienkiego plastiku. Chociaż przygotowano trzy modele gry, każdy o wymiarach 45 cm na 55 cm na 8 cm, części tylko jednego z modeli mogły się poruszać. W scenach, w których chłopcy zajmowali się grą, Bobbitt kontrolował ruch poszczególnych jej elementów przy użyciu komputera.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zathura. Kosmiczna przygoda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy