"Zakochany wilczek 3D": PRODUKCJA

Większość pełnometrażowych filmów animowanych powstaje poprzez pracę podwykonawców z całego świata, ekipa z Crest była natomiast w stanie ukończyć film nie wychodząc poza swoje biura. Pracownicy z Indii i znajdujący się w Los Angeles filmowcy komunikowali się między sobą za pomocą telefonów oraz wideo-konferencji. Najważniejsi animatorzy natomiast kursowali pomiędzy oboma kontynentami, sprawiając, że cała produkcja posuwała się szybko do przodu. "Ekipa Crest w Indiach posiada fantastyczną energię", potwierdza Gluck. "Musieliśmy pracować jako zespół, cały proces tworzenia był oparty o współpracę".

Podczas gdy ukończenie pracy nad przeciętnym filmem animowanym trwa co najmniej trzy lata, mające swoją własną kuźnię talentów i świetnie wyszkolonych pracowników Crest było w stanie ukończyć Zakochanego wilczka 3D w dwa razy krótszym czasie. W celu ułatwienia komunikacji pomiędzy oboma oddalonymi od siebie ośrodkami twórczymi, reżyserzy sami nagrywali niektóre sceny aktorskie i wysyłali te klipy do Indii, żeby zapewnić animatorom punkt odniesienia w ich pracy. "Animatorzy mogli oglądać sceny tyle razy, ile potrzebowali, ażeby uchwycić wszystkie szczegóły ruchu i grymasy twarzy", opowiada Rich. "Dzięki temu uzyskaliśmy dokładnie taki efekt, jakiego pragnęliśmy".

W przeciwieństwie do większości animowanych filmów 3D, które próbują dokładnie odwzorować świat rzeczywisty, wraz ze wszystkimi jego obiektami, Gluck i Bell postawili na bardziej malarskie podejście. "Poszukiwaliśmy stylu, którego widownia jeszcze widziała, tak jakby na ekranie przesuwały się ruchome malowidła", wyjaśnia Bell. "Podobnie sprawa ma się z animacją wilków, które wyglądają inaczej niż zwykle. Mamy nadzieję, że stworzyliśmy świat, którego pięknem ludzie się zachwycą, poczują, że chcieliby sami tam trafić".

Zakochany wilczek 3D w pełni wykorzystuje piękno scenerii, w której scenarzyści osadzili akcję, w efekcie kreując szereg niepowtarzalnych obrazów gór, jezior i fantastycznych panoram widokowych. Największą jednak radość przysporzył reżyserom proces zaludniania świata przedstawionego wymyślonymi, tętniącymi życiem postaciami. "Przemiana szkicu w prawdziwą, złożoną postać to czysta magia", wzdycha Bell. "A obserwowanie jak widownia się z nimi zżywa emocjonalnie to coś, czego nie można przebić".

Zakochany wilczek 3D świadomie unika humoru bazującego na odnoszeniu się do współczesności oraz przebojowej narracji, skupiając się na klasycznej opowieści, która ma w założeniu trafić zarówno do dzieci, jak i do dorosłych. "Kate i Humphrey stanowią dokładne przeciwieństwa. Uczą się od siebie, wyciągają wnioski ze swoich różnic i zdają sobie wreszcie sprawę, że dopiero ta znajomość pozwala im pokazać to, co mają w sobie najlepszego", dodaje Gluck.

"Tak się tworzy klasyczną opowieść", wyjaśnia Rich. "Trzeba poruszyć ludzkie serca i użyć ponadczasowego humoru. Staraliśmy się, ażeby dowcip w filmie wypływał zarówno z sytuacji, jak i z poszczególnych postaci. Właśnie w ten sposób powstają filmowi bohaterowie, którzy żyją w pamięci widzów przez wieki".

"Bardzo przyjemne jest to, iż po pierwszych pokazach publicznych odkryliśmy, że ludzie wychodzą z kina bardzo podbudowani", opowiada Katsumoto. "To bardzo pozytywna opowieść. Podnosząca na duchu. Dzięki temu wiemy, że udało nam się osiągnąć to, co zakładaliśmy przed przystąpieniem do pracy".

Wszyscy twórcy mają nadzieję, że Zakochany wilczek 3D będzie inspirował kolejne pokolenia młodych ludzi. Justin Long dodaje: "Chodzi o przeciwstawienie się sztywnym regułom społeczeństwa, które dyryguje tym, kim jesteś; o wyrwanie się z szeregu ograniczeń swojego własnego stada. Chodzi o bycie sobą".

"Pokonując wszystkie przeciwności losu, abstrahując od problemów trudnego uczucia, które niespodziewanie ich spotkało, Kate i Humphrey tak naprawdę udowadniają, że miłość jest w stanie pokonać wszystko", zaznacza Bell. "Nasz film uświadamia, że nieważne, co się stanie, należy podążać za głosem serca - ono zawsze podpowie właściwy kierunek".